Jak sabotaż Niemiec osłabia Ukrainę
Trwająca od początku wojny polityka niemieckiego rządu ma konkretne skutki dla Ukrainy i Ukraińców. W czwartkowym numerze eksperci odpowiadają na pytanie jakie są te skutki. - Ewidentne ociąganie się Berlina w sprawie wysłania sprzętu wojskowego w tym artylerii realnie wpływało na zwiększenie szans wojsk rosyjskich w bitwie o Donbas. Niemcy konsekwentnie wpływały na ograniczenie możliwości militarnych Ukrainy i zwiększenie przez to zdolności bojowych wojska rosyjskiego– mówi prof. Piotr Grochmalski. - Zachowanie kanclerza Olafa Scholza może wynikać z zobowiązań Niemiec wobec Rosji. Berlin nadal liczy na realizację koncepcji wspólnego panowania rosyjsko-niemieckiego od Władywostoku po Lizbonę – podkreśla w rozmowie z „Codzienną” dr Rafał Brzeski O tym, że ociąganie się niemieckiego rządu w sprawie dostaw na Ukrainę ciężkiego uzbrojenia irytuje już nawet niemiecką opinię publiczną informujemy w czwartkowym numerze Codziennej.
Postawa Niemiec przejawia się również w naciskach na Litwę, by ta złagodziła embargo na tranzyt towarów z Rosji do Kaliningradu. W czwartek prezydent Andrzej Duda odwiedzi zlokalizowane na przesmyku suwalskim Mobilne Stanowisko Dowodzenia Wielonarodowej Dywizji Północny–Wschód, gdzie spotka się z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą. Spotkanie odbędzie się w momencie, gdy wzmaga się międzynarodowe nacisk na Litwę, aby faktycznie zgodziła się na korytarz eksterytorialny pomiędzy Obwodem Królewieckim a Rosją. W czwartkowym numerze relacjonujemy dlaczego to spotkanie prezydentów jest tak ważne w obecnej sytuacji i właśnie w tym miejscu. „Przesmyk suwalski jest w mediach światowych określany mianem najniebezpieczniejszego miejsca na ziemi. Teren wokół Augustowa, Sejn i Suwałk jest jedynym łącznikiem NATO z państwami bałtyckimi. Co najmniej od 2015 roku US Army zalicza region do potencjalnie najbardziej zapalnych punktów Europy. Sytuacja nabrzmiała w momencie, gdy w życie wszedł 4 pakiet sankcji, które skutkują tym, że wstrzymywane są transporty niektórych towarów z Rosji do Kaliningradu. Moskwa od razu podjęła akcję międzynarodową i grozi Litwie mówiąc o blokadzie obwodu.” - pisze Jacek Liziniewicz w czwartkowej Codziennej.
W numerze relacjonujemy bulwersującą sprawę z Wrocławia. „Pod koniec ubiegłego tygodnia na wielu kibicowskich portalach internetowych oraz w dolnośląskiej prasie (wrocławski „Gość Niedzielny”, „Gazeta Wrocławska”) ukazały się entuzjastyczne wzmianki o nowym muralu, który powstał za sprawą wrocławskich kibiców. Atak na artystyczną instancję rozpoczęła organizacja powiązana z wrocławskim ratuszem.” - rozpoczyna swój tekst ks. Jarosław Wąsowicz SD B. „Dzisiaj wszystkie środowiska patriotyczne muszą stanąć murem za kibicami Śląska i zastraszanymi siostrami. Nagłaśniajmy tę sprawę gdzie się da.” - apeluje ks. Wąsowicz. Zapraszam do lektury!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie, Niezalezna.pl
