Poseł Artur Górski apeluje o przekazanie kościoła w Smoleńsku katolikom. Wysłał w tej sprawie list do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Podkreśla w nim, że wie „o ustaleniach poczynionych pomiędzy Panem Prezydentem a Gubernatorem Obwodu Smoleńskiego Antufjewem Siergiejem na Cmentarzu w Katyniu w maju 2010r.”.
Prośba o przekazanie kościoła w Smoleńsku posła Górskiego nie była pierwsza. Tą sprawą zajmował się też senator Piotr Andrzejewski. W rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł Artur Górski tłumaczy, że w związku z tym, iż od dwóch lat w sprawie nie ma żadnego efektu, senator Andrzejewski poprosił go o powrócenie do kwestii kościoła w Smoleńsku.
- Ze względu na mord polskich oficerów w Katyniu i katastrofę smoleńską wielu Polaków odwiedza Smoleńsk. Te dwa ważne wydarzenia są okazją do głębokiej refleksji i modlitwy . Ważne jest, aby wspólnota katolicka miała tam swój kościół. Obecnie stoi tam cerkiew, jednak dla nas bardzo ważne jest, aby katolicy mieli w Smoleńsku własne miejsce, do którego będą mogli uczęszczać wierni z miejscowej wspólnoty oraz ci Polacy, którzy jeżdżą do Smoleńska – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł Artur Górski.
W liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego wyjaśnia, że
znajdujący się w Smoleńsku budynek sakralny miał zostać zwrócony parafii rzymsko-katolickiej, ale pomimo poczynionych uzgodnień, w których uczestniczył także sam Komorowski, do dziś nie został zwrócony.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy, że kościół katolicki jest nie tylko potrzebny Polakom ale także innym mniejszościom narodowym zamieszkującym Smoleńsk.
Z posługi duszpasterskiej korzystają tam bowiem katolicy wielu. Obok Polaków są to m.in.: Rosjanie, Białorusini, Litwini, Łotysze, Niemcy, Ukraińcy i Gruzini. Oprócz nich z posługi duszpasterskiej korzystają też studenci Akademii Medycznej w Smoleńsku - katolicy pochodzący z Indii, Sri Lanki, Nigerii i Kamerunu.
(fot. catholic-smolensk.ru/pl)
- W 2013r. Smoleńsk obchodzi 1150 lecie swego istnienia. Ponieważ w dziejach miasta Polacy wielokrotnie zaznaczyli swoją obecność, być może obecny rok jest właściwy, by sfinalizować sprawę przejęcia kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Smoleńsku przez tamtejszą parafię rzymsko-katolicką, która jest do tego przygotowana - napisał w liście do prezydenta Komorowskiego poseł. Artur Górski.
Obecnie poseł Artur Górski cały czas czeka na odpowiedź kancelarii prezydenta, która zgodnie z przepisami ma na to miesiąc.
W rozmowie z portalem niezalezna.pl Artur Górski przyznaje, że ma nadzieję na otrzymanie odpowiedzi w sierpniu, aby już od września można było podjąć ewentualne działania. Polityk podkreśla, że w sprawę kościoła w Smoleńsku zaangażowany jest także ze względów osobistych.
- Byłem w Katyniu, gdy rozbił się samolot z prezydentem Kaczyńskim. Będę ponownie jeździł do Katynia i Smoleńska. Dlatego, chciałbym pomodlić się w świątyni katolickiej w Smoleńsku za ofiary Katynia i Smoleńska oraz w intencji tych wszystkich Polaków, którzy żyli w Smoleńsku - tłumaczy poseł Artur Górski.
Polityk uważa, że przekazanie świątyni katolikom będzie symbolem pojednania pomiędzy narodami Rosji i Polski i nie obawia się, że Rosjanie mogliby opacznie zrozumieć chęć przejęcia kościoła w Smoleńsku
- Nie można przyjmować założenia, że jakaś prośba, oczekiwanie podrażni Rosję. Nie możemy bać się Rosji, nie możemy spoglądać na nią jak na coś strasznego i potwornego. Trzeba traktować Rosje jak każdy inny kraj – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł Artur Górski.
Źródło: niezalezna.pl
pł,Katarzyna Duliasz-Gugała,Jarosław Wróblewski