Wcale nie jest łatwo odnosić się mądrze do drugiego człowieka czy do innego narodu, który znalazł się w szponach cierpienia. Symbolem niewłaściwego traktowania cierpiącego są „przyjaciele Hioba”. Wobec cierpiącego można zachować obojętność, udawać empatię i zainteresowanie jego biedą oraz uciekać od odpowiedzialności za niego.
Niekiedy ludzie „wchodzą z butami” do wnętrza cierpiącego, wymądrzają się, moralizują i go pseudopocieszają („Nie martw się, wszystko będzie dobrze!”). Niestety, cierpienie innych może być też pretekstem do wywyższania się ponad nich oraz okazywania im litości. A na czym polega właściwe ustosunkowanie się do cierpiącego? Najbardziej elementarnym jego warunkiem jest gotowość zauważenia cierpiących w pobliżu siebie oraz autentyczna wrażliwość i empatia. Homo patiens oczekuje przede wszystkim życzliwości i dobrej obecności innych osób, mądrego towarzyszenia. Należy cierpiącego umacniać w poczuciu własnej wartości, np. uświadamiając mu dobro, które uczynił, należy umacniać go w nadziei. A biorąc za niego realną odpowiedzialność, trzeba mu pomagać w powrocie do normalnego życia.