Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Katastrofa smoleńska „była przestrogą dla całego świata”. Macierewicz: Ówczesny rząd tego nie rozumiał

Za sprawą skandalicznego wpisu Dmitrija Rogozina a także pozwu złożonego przeciwko Tomaszowi Sakiewiczowi przez Donalda Tuska powraca sprawa zbrodni smoleńskiej. - To był moment będący wielką przestrogą dla Polski, dla całej Europy, dla całego świata, że Putin rozpoczyna zbrodnicze działania - mówił na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz. - Niestety, ówczesny rząd Donalda Tuska nie tylko tego nie zrozumiał, ale i wspierał pana Putina, służby rosyjskie, kłamstwo smoleńskie - dodał.

Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Jarosław Kaczyński po wizycie premierów w Kijowie mówił o potrzebie misji pokojowej na Ukrainie. Dmitrij Rogozin - dziś szef Roskosmosu, wcześniej wicepremier Rosji ds. obronności oraz ambasador Rosji przy NATO - komentując słowa polskiego wicepremiera, napisał: "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy".

Wpis Rogozina był komentarzem do załączonej depeszy rosyjskiej agencji TASS nt. słów Jarosława Kaczyńskiego o potrzebie misji humanitarnej (np. NATO) na Ukrainie. Trudno tych słów nie odbierać nie tylko jako pogróżki, ale także jako - czegoś intencjonalnego, bądź nieprzyznania się do zamachu w Smoleńsku. W "katastrofie" samolotu 10 kwietnia 2010 r. zginął prezydent RP Lech Kaczyński - znienawidzony przez Władimira Putina za słynną wizytę w Tbilisi w 2008 r., podczas rosyjskiej agresji na Gruzję.

Tymczasem Donald Tusk złożył pozew przeciwko redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej”. Chodzi o słowa, jakie padły na antenie TVP Info - w kontekście rządów Platformy Obywatelskiej i ówczesnego uzależnienia energetycznego Polski od Rosji::

„Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Władimirowi Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to w trakcie rządów PiS odkręcić”.

Obie sprawy skomentował w programie "Polityczna kawa" marszałek senior Antoni Macierewicz.

- Dobrze, że powraca sprawa zbrodni smoleńskiej, dlatego, że ma podwójne znaczenie. Po pierwsze: rzeczywiście to był moment będący wielką przestroga dla Polski, dla całej Europy, dla całego świata, że Putin rozpoczyna zbrodnicze działania. Niestety, ówczesny rząd Donalda Tuska nie tylko tego nie zrozumiał, ale i wspierał pana Putina, służby rosyjskie, kłamstwo smoleńskie, reklamował to, co się stało, i oskarżał o zbrodnię smoleńską Lecha Kaczyńskiego, szefa sił powietrznych generała Błasika, polskich pilotów. Pamiętajmy, jak to wyglądało

- mówił.

Po drugie, wykazywał, kwestia dramatu smoleńskiego była i jest w Rosji w zainteresowaniu mediów rosyjskich, w Polsce była na ten temat cisza, poza Telewizją Republika i Trwam (...) Warto to przypomnieć, bo musimy trafić do opinii publicznej w Rosji, a sprawa odpowiedzialność Putina za tę zbrodnię, jest w Rosji szeroko dyskutowana

- zaznaczył

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraina

Magdalena Żuraw