Zbliżają się nowe wybory: do europarlamentu, do samorządów i do Sejmu. Kolejność ta może ulec zmianie, jeśli wybory parlamentarne zostaną przyspieszone. PO przez lata wygrywała dzięki rozpalaniu agresji wobec przeciwników. Teraz, kiedy ma całą władzę, celem stają się rywale we własnych szeregach.
Natomiast PiS wyszedł wzmocniony po fali rozłamów. Na kongresie w Sosnowcu było widać, że po odejściach Poncyliusza i Ziobry zza pleców politycznych graczy wyszli ludzie skromni ale ideowi, którzy zamiast do bufetu poszli na panele programowe .Na sali obrad widać też było równowagę pokoleń, czego nie można powiedzieć o konwencji PO. Wyjątkowo głośnymi oklaskami delegaci zareagowali na zapowiedź odstąpienia od paktu klimatycznego. To znak, że jest oczekiwanie na politykę stanowczą, jednoznacznie artykułującą interes Polski oraz grup społecznych najbardziej dotkniętych kryzysem. Podobne oczekiwanie zaczyna kiełkować w całym społeczeństwie. Ludzie już nie boją się, że jak PiS wygra wybory, to „będzie wojna”. Boją się raczej, że jak wygra, to nic nie zrobi. Korzystnie dla opozycji zmienia się klimat społeczny. Nie wolno tego zmarnować.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Waśko