Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Senatu odbędzie się przekładane od miesięcy czytanie ustawy, która nakłada na samorządy obowiązek usunięcia z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów symboli i nazw z ustrojów totalitarnych. Niepokój może budzić fakt, że w zaplanowanym na dziś i jutro posiedzeniu Senatu mowa jest o tym, iż po wspólnym posiedzeniu dwu komisji obie wnoszą o odrzucenie projektu ustawy. Gdyby jednak udało się ją przyjąć, trafiłaby do Sejmu.
O tym, że w sprawie deklarowana jest wola polityczna, przekonany jest senator PiS u Michał Seweryński. –
Czekamy na tę ustawę z utęsknieniem – przyznaje. Bardziej powściągliwy jest Robert Mamątow, inny senator PiS-u. –
Nie mamy żadnych informacji od PO. Nie wiemy, co planują, może się okazać, że będą chcieli ukręcić sprawie łeb raz na na zawsze. Tym bardziej teraz, kiedy dołują w sondażach – mówi.
Bo senatorów Platformy sprawa dzieli od dawna. „Codzienna” zwróciła się z pytaniami do Bogdana Klicha. Krakowski polityk od dłuższego czasu przekonuje, że jest zwolennikiem jak najszybszego przeprowadzenia ustawy przez wyższą izbę.
Nie udało się jednak uzyskać od niego komentarza. –
Nie rozmawiam z „Gazetą Polską”, bo wielokrotnie mnie obrażała – mówi. („Gazeta Polska” oraz „Codzienna” pisały o Klichu m.in. w kontekście szefowania w MON-ie i nieprawidłowości MON związanych z katastrofa smoleńską – red.).
–
Obawiam się, że wraz z idącym zbliżeniem na linii PO–SLD może się wydarzyć tak, iż ustawa znów w jakichś niesamowitych okolicznościach spadnie z porządku obrad – martwi się dr Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. –
To byłaby sytuacja niewyobrażalna. Mam nadzieję, że uda się to wreszcie przeprowadzić. Pozostaje jednak obawa, iż ustawa wtedy trafi do Sejmu i będzie tam leżała do przyszłych wyborów – mówi „Codziennej” Bukowski.
Całość czytaj w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Wojciech Mucha