Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

A jednak przygotowanie do inwazji? Artykuł Putina o Ukrainie obowiązkowy w rosyjskiej armii

Artykuł Władimira Putina "O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców" został włączony jako jeden z obowiązkowych tematów do szkolenia wojskowego i politycznego w armii rosyjskiej. Minister obrony Siergiej Szojgu wydał w tym celu stosowne zarządzenie.

premier.gov.ru, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons

Tekst został opublikowany 12 lipca na oficjalnej stronie Kremla. Prezydent Rosji napisał w nim, że w połowie ubiegłego tysiąclecia nazwa "Ukraina" oznaczała słowo "peryferie"; mieszkańcy Kijowa, lewego brzegu Dniepru, Połtawy, Czernigowa i Zaporoża uważali się za część rosyjskiego narodu prawosławnego i nazywali się "Małorosją"; a po wojnach z Imperium Osmańskim Rosja włączyła Krym i ziemie czarnomorskie, które nazwano "Noworosją".

Kolejne próby wyrwania się Ukraińców spod wpływów Moskwy Putin wiązał wyłącznie z zewnętrzną presją Zachodu, który - zdaniem rosyjskiego przywódcy - "zawsze dążył do podważenia naszej jedności". W artykule Putin stwierdził, że dzisiejsza Ukraina jest całkowicie "pod kontrolą zewnętrzną", która zamieniła ją, jak uważa rosyjski prezydent, "w najbiedniejszy kraj w Europie", gdzie rosyjskojęzyczna ludność jest poddawana "wymuszonej zmianie tożsamości" i "wymuszonej asymilacji".

- W tekście Putina zły Zachód wykorzystuje elity, aby działały przeciwko Ukraińcom i Rosjanom, aby w ten sposób zniszczyć Ukraińców i zniszczyć Rosję. Tak jak w "Mein Kampf" Hitler widział spisek Żydów, to tu Putin widzi spisek Zachodu i Polaków. Snując nieprawdziwą, zmitologizowaną wizję historyczną Rosji, sugeruje konieczność rewizji granic w stosunku do Ukrainy, a także w całej Europie - mówił portalowi Niezalezna.pl Piotr Grochmalski, politolog, publicysta "Gazety Polskiej".

Tak w artykule Putin pisze o agresji na Polskę:

„W 1939 r. ziemie wcześniej zajęte przez Polskę zostały zwrócone ZSRR. Znaczna ich część została przyłączona do sowieckiej Ukrainy. W 1940 r. część Besarabii, zajęta przez Rumunię w 1918 r., oraz północna Bukowina weszły do ​​Ukraińskiej SRR. W 1948  także  Wyspa Węży na Morzu Czarnym. W 1954 r. krymski region RSFSR został przeniesiony do Ukraińskiej SRR - z rażącym naruszeniem obowiązujących wówczas norm prawnych”.

Według Putina Ukraina to projekt sowiecki:

„Indygenizacja” niewątpliwie odegrała wielką rolę w rozwoju i umacnianiu kultury, języka i tożsamości ukraińskiej. Jednocześnie, pod pozorem walki z tzw. wielkomocarstwowym rosyjskim szowinizmem, często narzucano ukrainizację tym, którzy nie uważali się za Ukraińców. To sowiecka polityka narodowa – zamiast dużego narodu rosyjskiego, trójjedynego narodu złożonego z Wielkorusów, Małorusów i Białorusinów - utrwaliła na szczeblu państwowym zapis o trzech odrębnych narodach słowiańskich: rosyjskim, ukraińskim i białoruskim”.

Putin sugeruje, że na zjednoczeniu z Rosją Ukraina mogłaby tylko zyskać: 

"Ukraina i Rosja rozwijały się jako jeden system gospodarczy od dziesięcioleci, a nawet stuleci. Głębokość współpracy, jaką mieliśmy 30 lat temu, może być dziś przedmiotem zazdrości krajów UE. [...] Ukraina jest obecnie najbiedniejszym krajem w Europie. Kto jest za to winny? Czy ludność Ukrainy? Oczywiście, że nie. To władze ukraińskie roztrwoniły i przepuściły dorobek wielu pokoleń. Wiemy, jak pracowici i utalentowani są mieszkańcy Ukrainy. Wiedzą, jak wytrwale i uparcie osiągać sukcesy, wybitne wyniki. I te cechy takie jak  otwartość, naturalny optymizm, gościnność nie zniknęły. Uczucia milionów ludzi, którzy traktują Rosję nie tylko dobrze, ale z ogromną miłością, tak jak my to czynimy wobec Ukrainy, pozostają niezmienne”.

 



Źródło: niezalezna.pl, svoboda.org

Grzegorz Wierzchołowski