Artykuł Władimira Putina "O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców" został włączony jako jeden z obowiązkowych tematów do szkolenia wojskowego i politycznego w armii rosyjskiej. Minister obrony Siergiej Szojgu wydał w tym celu stosowne zarządzenie.
Tekst został opublikowany 12 lipca na oficjalnej stronie Kremla. Prezydent Rosji napisał w nim, że w połowie ubiegłego tysiąclecia nazwa "Ukraina" oznaczała słowo "peryferie"; mieszkańcy Kijowa, lewego brzegu Dniepru, Połtawy, Czernigowa i Zaporoża uważali się za część rosyjskiego narodu prawosławnego i nazywali się "Małorosją"; a po wojnach z Imperium Osmańskim Rosja włączyła Krym i ziemie czarnomorskie, które nazwano "Noworosją".
Kolejne próby wyrwania się Ukraińców spod wpływów Moskwy Putin wiązał wyłącznie z zewnętrzną presją Zachodu, który - zdaniem rosyjskiego przywódcy - "zawsze dążył do podważenia naszej jedności". W artykule Putin stwierdził, że dzisiejsza Ukraina jest całkowicie "pod kontrolą zewnętrzną", która zamieniła ją, jak uważa rosyjski prezydent, "w najbiedniejszy kraj w Europie", gdzie rosyjskojęzyczna ludność jest poddawana "wymuszonej zmianie tożsamości" i "wymuszonej asymilacji".
- W tekście Putina zły Zachód wykorzystuje elity, aby działały przeciwko Ukraińcom i Rosjanom, aby w ten sposób zniszczyć Ukraińców i zniszczyć Rosję. Tak jak w "Mein Kampf" Hitler widział spisek Żydów, to tu Putin widzi spisek Zachodu i Polaków. Snując nieprawdziwą, zmitologizowaną wizję historyczną Rosji, sugeruje konieczność rewizji granic w stosunku do Ukrainy, a także w całej Europie - mówił portalowi Niezalezna.pl Piotr Grochmalski, politolog, publicysta "Gazety Polskiej".
Tak w artykule Putin pisze o agresji na Polskę:
Według Putina Ukraina to projekt sowiecki:
„Indygenizacja” niewątpliwie odegrała wielką rolę w rozwoju i umacnianiu kultury, języka i tożsamości ukraińskiej. Jednocześnie, pod pozorem walki z tzw. wielkomocarstwowym rosyjskim szowinizmem, często narzucano ukrainizację tym, którzy nie uważali się za Ukraińców. To sowiecka polityka narodowa – zamiast dużego narodu rosyjskiego, trójjedynego narodu złożonego z Wielkorusów, Małorusów i Białorusinów - utrwaliła na szczeblu państwowym zapis o trzech odrębnych narodach słowiańskich: rosyjskim, ukraińskim i białoruskim”.
Putin sugeruje, że na zjednoczeniu z Rosją Ukraina mogłaby tylko zyskać:
"Ukraina i Rosja rozwijały się jako jeden system gospodarczy od dziesięcioleci, a nawet stuleci. Głębokość współpracy, jaką mieliśmy 30 lat temu, może być dziś przedmiotem zazdrości krajów UE. [...] Ukraina jest obecnie najbiedniejszym krajem w Europie. Kto jest za to winny? Czy ludność Ukrainy? Oczywiście, że nie. To władze ukraińskie roztrwoniły i przepuściły dorobek wielu pokoleń. Wiemy, jak pracowici i utalentowani są mieszkańcy Ukrainy. Wiedzą, jak wytrwale i uparcie osiągać sukcesy, wybitne wyniki. I te cechy takie jak otwartość, naturalny optymizm, gościnność nie zniknęły. Uczucia milionów ludzi, którzy traktują Rosję nie tylko dobrze, ale z ogromną miłością, tak jak my to czynimy wobec Ukrainy, pozostają niezmienne”.