Zachowanie Donalda Tuska wobec kryzysu migracyjnego, brexitu i uruchomienia przez KE przeciwko Polsce postępowania w związku z rzekomym „nieprzestrzeganiem praworządności” – to tematy z którymi zmierzył się dziś na antenie TVP Info poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki. Polityk bagatelizował wpływ Tuska na decyzje Komisji Europejskiej, zapewniając jednocześnie, że sukcesem jego polityki była i jest „szeroka ochrona interesów Polski”.
Wczoraj, po wielu miesiącach budowania napięcia, Donald Tusk w końcu wrócił do krajowej polityki, przejmując jednocześnie władzę w Platformie Obywatelskiej. - Na moją prośbę Donald Tusk wraca do polskiej polityki i to wraca w 100 proc. by zaangażować się w odbudowę lepszej przyszłości, bo to nie jest praca na półetatu. Donaldzie, chce ci przekazać stery PO, chcę, byś poprowadził nas do zwycięstwa – mówił przekazując stery partii dotychczasowy jej przewodniczący Borys Budka.
O powrocie Tuska w kontekście jego „osiągnieć” w polityce europejskiej mówił dzisiaj w programie Woronicza 17 m.in. poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki. - Donald Tusk miał duży wpływ na politykę europejską w zakresie polityki migracyjnej i ta została powstrzymana i nie ma z tym dzisiaj problemu – przekonywał.
Według polityka PO, „problem został rozwiązany” i zrobiono wszystko, żeby „migranci pozostali w krajach rodzimych” i nie przybywali masowo do Europy.
Odnosząc się do słów Tuska, który zapowiadał „konsekwencje” dla państw, które nie przyjmą migrantów w ramach tzw. relokacji, Kropiwnicki przekonywał, że mimo tych ostrzeżeń, żadnych konsekwencji nie było. – To jest między innymi to, co robił Donald Tusk – chronił interesy Polski – powiedział Kropiwnicki.
Komentując z kolei uruchomienie w czasie gdy Tusk pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej postępowania przeciwko Polsce w ramach art. 7 w związku z rzekomym „nieprzestrzeganiem praworządności”, poseł Platformy wskazał na odpowiedzialność w tym zakresie Komisji Europejskiej. – Tam nie było Donalda Tuska – tłumaczył.
Dopytywany, czy Donald Tusk pełniąc wysoką polityczną funkcję w strukturach UE, a także będąc szefem Europejskiej Partii Ludowej, nie miał wpływu na stanowisko KE i tejże partii w stosunku do Polski, Kropiwnicki przekonywał, że „podejście EPP do Polski jest bardzo przyjazne”.
– Stara się pan oskarżać o działania Komisji Europejskiej Donalda Tuska - mówił do prowadzącego program - a nie oskarża pan PiS-, który ma tam swojego przedstawiciela. Janusz Wojciechowski jest członkiem Komisji Europejskiej
- wyjaśniał.
- Ktoś kto jest w EPP nie ma wpływu na Komisję Europejską, a PiS ma swojego przedstawiciela w KE i nie jest w stanie nic zrobić - dodał Robert Kropiwnicki, zapewniając, że celem działań Donalda Tuska i sukcesem jego europejskiej polityki była i jest „szeroka ochrona interesów Polski”
W sobotę podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej szef PO Borys Budka ogłosił, że przekazuje stery w partii byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi. Były premier w swoim wystąpieniu nazwał polityków PiS "groteskową grupą ludzi", a rządy Zjednoczonej Prawicy - "parodią dyktatury". "Idziemy po zwycięstwo, bo się was (PiS-u - red.) nie boimy" - mówił.
Podczas dalszej, zamkniętej części posiedzenia Budka złożył rezygnację z funkcji, a była premier Ewa Kopacz i europoseł Bartosz Arłukowicz z funkcji wiceprzewodniczących partii. Na wiceprzewodniczących PO zostali wybrani Tusk i Budka; zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Donald Tusk jako najstarszy wiekiem wiceszef partii