Kluczenie prezydenta Warszawy w sprawie ulicy Marii i Lecha Kaczyńskich zaczęło się w 6 marca 2019 r. Rafał Trzaskowski stwierdził wówczas na konferencji prasowej w warszawskim ratuszu: "uważam, że Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie w Warszawie". Choć od tamtej pory upłynęło dużo czasu oraz deklaracji, decyzja w sprawie ulicy nadal czeka na - jak to określa włodarz stolicy - "lepszy klimat". Głos w tej sprawie zabrała w sobotę poseł Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska. - To była zapowiedź wyborcza Trzaskowskiego i powinien jej dotrzymać - napisała na Twitterze.
Obiecał w kampanii wyborczej, nie dotrzymał. Ostatnim tłumaczeniem Trzaskowskiego w sprawie nieistniejącej do dziś ulicy Marii i Lecha Kaczyńskich w Warszawie było to ze stycznia br.:
- Jeżeli chodzi o kwestię ulicy Marii i Lecha Kaczyńskich, sygnalizowałem miesiąc temu, że nie ma zgody wśród radnych Koalicji Obywatelskiej, na to, żeby ta decyzja teraz zapadła. Przypominam, że to jest decyzja Rady Warszawy, no i te moje przewidywania, po moich wstępnych rozmowach, wczoraj się potwierdziły
- powiedział Rafał Trzaskowski. Podkreślił:
"To jest prerogatywa Rady Warszawy".
Tymczasem w sobotę postawę prezydenta stolicy postanowiła skrytykować poseł Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska.
- Uważam, że dla strony nie-pisowskiej korzystne jest zamknąć ten spór pozytywnie, nie dawać paliwa i nadać wreszcie jakiejś ulicy tę nazwę. Ofc. będą lamenty, że ulica za mało długa czy za mało szeroka. Ale to była zapowiedź wyborcza Trzaskowskiego i powinien jej dotrzymać
- napisała.
Uważam, że dla strony nie-pisowskiej korzystne jest zamknąć ten spór pozytywnie, nie dawać paliwa i nadać wreszcie jakiejś ulicy tę nazwę. Ofc. będą lamenty, że ulica za mało długa czy za mało szeroka. Ale to była zapowiedź wyborcza Trzaskowskiego i powinien jej dotrzymać.
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica ↙️↙️↙️🏳️🌈☮️ (@AM_Zukowska) May 8, 2021
W dyskusji na Twitterze pod informacją o tym, że w Poznaniu będzie skwer Marii i Lecha Kaczyńskich (a propozycję radnych PiS popiera także KO) dodała, że Warszawie "też by nic od tego nie ubyło".
- Nie rozumiem wieloletniego uporu, godnego lepszej sprawy, żeby w Warszawie też była ulica im. pary prezydenckiej
- wskazała.
Warszawie też by nic od tego nie ubyło, nie rozumiem wieloletniego uporu, godnego lepszej sprawy, żeby w Warszawie też była ulica im. pary prezydenckiej. https://t.co/tcF9gDaVso
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica ↙️↙️↙️🏳️🌈☮️ (@AM_Zukowska) May 8, 2021
Przypomnijmy: w styczniu 2020 roku Rafała Trzaskowskiego zapytano o możliwość nadania jednej ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego. Podkreślił wówczas, że wielokrotnie mówił o tym, iż Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie.
- Mój wniosek do Rady będzie po całym cyklu wyborczym, czyli po wyborach prezydenckich. W tej chwili niestety mamy taką atmosferę w Polsce, że każdy wniosek, najbardziej neutralny, podlega prawidłom kampanii wyborczej, a uważam, że tego typu sprawy są zbyt poważne, by padły łupem tej czy innej grupy, która chciałaby taką decyzję krytykować
– powiedział prezydent Warszawy.
W połowie grudnia 2020 r. Trzaskowski stwierdził zaś w TVN24, że podziela pogląd radnych KO, że to nie jest dobry moment na uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego. Według zamysłu prezydenta stolicy, w Warszawie miałaby być ulica Lecha i Marii Kaczyńskich, i byłaby to jedna z ulic przy Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Uważam, że na końcu taka decyzja, żeby Maria i Lech Kaczyńscy mieli w Warszawie ulicę, jest słuszna, ale podzielam tę diagnozę, że to nie jest dobry moment
- mówił wtedy Trzaskowski. Dopytywany, potwierdził, że we wniosku, który powstał w ratuszu, jest mowa o ulicy Lecha i Marii Kaczyńskich.