Posłowie Koalicji Obywatelskiej postanowili stanąć w obronie 17-letniej uczennicy, którą wyrzucono z niepublicznej, katolickiej szkoły w związku z zarzutami dotyczącymi organizowania proaborcyjnych manifestacji tzw. Strajku Kobiet.
Jak informowaliśmy już w serwisie Niezalezna.pl, 27 kwietnia 17-letnia Julita wraz z mamą zostały wezwane na spotkanie z dyrektor Honoratą Kozłowską oraz wicedyrektorem Ks. Krzysztofem Kamińskim. Władze szkoły poinformowały nastolatkę o decyzji w sprawie jej wydalenia z placówki.
Jak się okazuje poprzedniego dnia dziewczyna była przesłuchiwana przez policję i usłyszała zarzut w związku z organizacją nielegalnych demonstracji, w których uczestniczyło znacznie więcej osób, niż ustalony w obostrzeniach na czas pandemii limit. Sprawą natychmiast zainteresowała się „Gazeta Wyborcza”, a w odpowiedzi na pytania redakcji, dyrekcja szkoły potwierdziła, że decyzja o wydaleniu uczennicy była związana z pikietami i demonstracjami organizowanymi m.in. przez Strajk Kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Szkoła jest katolicka, a podczas protestów prezentowane były poglądy zupełnie niezgodne z takimi wartościami.
Czyli usunęli dziewczynę z niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia za udział w proaborcyjnym strajku kobiet... aha... https://t.co/MRYScYga8y
— Gasiu (@Gasiu76) May 5, 2021
Mimo to, pojawiło się wiele krytycznych uwag pod adresem szkoły. Dyrekcja odpiera zarzuty, twierdząc, że placówka jest szkołą katolicką nie tylko z nazwy, ale i w swojej istocie.
Dziewczyna była działaczką Młodej Lewicy, o czym ugrupowanie poinformowało w mediach społecznościowych:
Jedna z naszych białostockich działaczek została usunięta „w trybie natychmiastowym” z liceum, dzień po wezwaniu na przesłuchanie w sprawie rzekomej organizacji Strajków Kobiet. Niecałe trzy tygodnie przed klasyfikacją osoba niepełnoletnia z orzeczeniem o niepełnosprawności i specjalnych potrzebach kształcenia musi znaleźć nową szkołę „teraz i natychmiast”.
Dziś za nastolatką wstawili się posłowie Koalicji Obywatelskiej. Kamila Gasiuk-Pihowicz i Krzysztof Truskolaski skierowali pismo do Podlaskiej Kurator Oświaty. Uważają, że nastolatkę, która była uczennicą katolickiej szkoły i uczestniczyła w proaborcyjnych pikietach, potraktowano nieodpowiednio.
- Nie zgadzamy się z tą decyzją i dodatkowo uważamy, że uczennica została potraktowana bardzo niesprawiedliwie, a relegowanie jej nastąpiło w sposób pominięcia jakichkolwiek norm i zasad obecnie obowiązujących
- napisali Gasiuk-Pihowicz i Truskolaski.
Posłowie zapytali również, czy Kuratorium podjęło działania w obronie praw wydalonej uczennicy, czy wobec dyrekcji szkoły będą wyciągnięte konsekwencje oraz czy w szkole planowana jest kontrola.
Razem z @KTruskolaski domagamy się wyjaśnień i działań podlaskiej kurator oświaty po skandalicznym wydaleniu ze szkoły 17-letniej uczennicy za udział w marszach w obronie praw kobiet! pic.twitter.com/WNZjWpbxFl
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) May 7, 2021