Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy o zadośćuczynieniu ofiarom represji komunistycznych w latach 1956–1989. Chodzi o to, aby o odszkodowanie mogły się ubiegać nie tylko osoby, które traciły zdrowie w wyniku działań komunistycznych oprawców, bo taka ustawa już istnieje, ale i ich rodziny. W tej chwili zgodnie z prawem rodziny bł. ks. Jerzego Popiełuszki czy Stanisława Pyjasa nie mają szans na zadośćuczynienie. W wypadku przyjęcia przez parlament nowej ustawy takie prawo by uzyskały. Niestety zapewne nic z tego nie będzie.
Politycy PO nie mają zamiaru tej inicjatywy popierać. Dlaczego? Oficjalne tłumaczenie poraża – „bo to niekorzystne dla budżetu”. Niekorzystne dla budżetu jest również utrzymywanie IPN, wszelkiego rodzaju instytucji muzealnych czy w ogóle finansowanie jakichkolwiek działań wyrównujących krzywdy uczynione przez państwo. Jeśli się podjęło kiedyś polityczną decyzję, że III RP jest kontynuatorem PRL, to teraz trzeba za wszelkie niegodziwości komunistów płacić, a nie zasłaniać się budżetem.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Igor Szczęsnowicz