Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Tuleya: Nikt nie wysmarował mi drzwi

MAMY NAGRANIE !!!  - Nie było to posmarowanie drzwi  – mówi nam sędzia Igor Tuleya. Dementuje tym samym doniesienia "Gazety Wyborczej". Od rana gazeta straszy, że sędzia jest zagrożony.

Marcin Pegaz
Marcin Pegaz
MAMY NAGRANIE !!!  - Nie było to posmarowanie drzwi  – mówi nam sędzia Igor Tuleya. Dementuje tym samym doniesienia "Gazety Wyborczej". Od rana gazeta straszy, że sędzia jest zagrożony.

"Ktoś posmarował drzwi mieszkania sędziego Igora Tulei. Ktoś wytropił jego syna. A "Gazeta Polska Codziennie" - jego byłą partnerkę" - alarmuje od północy "GW". Okazuje się jednak, że nikt drzwi sędziemu nie wysmarował. A "Gazeta Polska Codziennie" nie tropiła jego byłej partnerki, lecz zajmuje się jedynie orzeczeniami, które w swojej karierze wydawał sędzia Tuleya.

Dlaczego ktoś miałby wysmarować drzwi sędziego? W 1981 r., przed stanem wojennym  Służba Bezpieczeństwa "dyscyplinowała" swoich funkcjonariuszy, smarując ich drzwi m.in. czerwona farbą; pojawiały się również wulgarne napisy z odniesieniem do SB. Adresaci tych działań nie mieli pojęcia, że robią to ich koledzy z bezpieki w ramach tajnych działań. Byli przekonani, że działa wróg zewnętrzny, czyli "ekstrema Solidarności".

Zobacz wypowiedź sędziego Igora Tuleyi


 



Źródło: niezalezna.pl

pk