Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Trybunał w Strasburgu: Zakaz noszenia krzyżyka to dyskryminacja

Pracodawca nie powinien zakazywać pracownicy linii lotniczych noszenia krzyżyka - orzekł Trybunał w Strasburgu. Jednocześnie stwierdził, że urzędnik stanu cywilnego musi udzielać ślubów homoseksualistom, jeśli taka jest polityka państwa.

echr.coe.int
echr.coe.int
Pracodawca nie powinien zakazywać pracownicy linii lotniczych noszenia krzyżyka - orzekł Trybunał w Strasburgu. Jednocześnie stwierdził, że urzędnik stanu cywilnego musi udzielać ślubów homoseksualistom, jeśli taka jest polityka państwa.

Czworo Brytyjczyków – chrześcijan wystąpiło w 2010 roku do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zarzucając swemu krajowi dyskryminację z powodu przekonań religijnych. Wszyscy musieli zmienić pracę, bo nie chcieli zrezygnować z poglądów w ramach zajęć, jakie wykonywali i dostosować się do regulaminów. Wtorkowe orzeczenie strasburskich sędziów, istotne też dla innych wierzących, jest jednak niejednoznaczne.

- Trybunał nie chce "wchodzić" głębiej w zagadnienia dotyczące wolności religii i przekonań. Uznaje, że rozwiązania prawne i warunki w poszczególnych krajach są tak zróżnicowane, iż nie ma tu jednego europejskiego standardu -  mówi nam prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN. - Moją uwagę zwraca jednak także fakt, że orzeczenie nie zapadło jednogłośnie. A w przypadku urzędniczki stanu cywilnego odmawiającej udzielania ślubów homoseksualistom z powodu przekonań religijnych dwóch sędziów jej dyskryminacji się dopatrzyło. Stwierdziło także, iż gdyby akurat ona nie brała udziału w tych ceremoniach, nie zakłóciłoby to wcale pracy USC.

Trybunał uznał, iż Wielka Brytania naruszyła prawa Nadii Eweidy, zatrudnionej przez spółkę British Airways na lotnisku Heathrow w Londynie. W 2006 roku kobieta odeszła z firmy, bo nie chciała zrezygnować z noszenia krzyżyka na szyi do służbowego uniformu. W 2007 roku przywrócono ją do pracy, gdyż zmieniła się polityka British Airways co do akceptacji noszenia krzyżyków lub np. Gwiazdy Dawida.

Kobieta zarzuciła Wielkiej Brytanii w Strasburgu dyskryminację z powodu religijnych przekonań, czyli złamanie art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, na podstawie której Trybunał wydaje wyroki. Sędziowie zarzut uznali, oceniając, iż przepisy obowiązujące w Wielkiej Brytanii nie zapewniają odpowiedniej równowagi między koniecznością ochrony uprawnień osób wierzących a interesami innych ludzi.

Ewiedzie przyznano dwa tysiące euro zadośćuczynienia i 30 tys. euro na poczet poniesionych kosztów sądowych kosztów.

Inna decyzja zapadła w przypadku Shirley Chaplin - pielęgniarki, której zabroniono w domu opieki, gdzie pracowała noszenia krzyżyka. Pracodawca uznał, że taka „biżuteria” może zranić pacjenta. Kobieta musiała zmienić zajęcie, bo zarzucono jej łamanie regulaminu. W tym wypadku w Strasburgu nie uznano jednak, że pielęgniarka była dyskryminowana. Jej przełożeni mieli prawo domagać się zdjęcia lub schowania krzyża ze względu na dobro pacjentów – orzekli sędziowie.

Te dwie skargi połączono w Strasburgu ze sprawami Lilian Ladele oraz Gary’ego McFarlane’a. Pani Ladele  - pracownica urzędu stanu cywilnego w Londynie - straciła posadę, gdy odmówiła – z racji religijnych przekonań – uczestnictwa w legalizowaniu związków homoseksualistów. Nie była dyskryminowana, bo należało to do jej obowiązków – ocenił Trybunał.

Gary McFarlane, terapeuta udzielający wsparcia psychicznego w relacjach między partnerami, z racji przekonań nie chciał zajmować się parami homoseksualnymi, które zgłaszały się do poradni, w jakiej pracował. Wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne i zwolniono. Trybunał w Strasburgu orzekł, że McFarlane nie był dyskryminowany.
- Chrześcijanie są wykluczani z wielu sektorów rynku pracy z powodu przekonań, choć te są zgodne z pojęciem publicznego dobra. Wielka Brytania staje się krajem opanowanym przez konformizm świeckiego światopoglądu – stwierdził lord George Carey, były arcybiskup Canterbury, gdy skargi wnoszono.

Wyrok Trybunał nie jest dla chrześcijan jednoznacznym komunikatem. Nie zapadł też jednogłośnie – nawet w przypadku pierwszej ze skarżących przekonanych o dyskryminowaniu kobiety jest tylko pięciu z siedmiu sędziów biorących udział w orzekaniu.

 



Źródło: niezalezna.pl

Ewa Łosińska