Tzw. piątkę dla zwierząt, czyli pięć propozycji dotyczących ochrony zwierząt, zaprezentował na początku września prezes PiS. Nowela - zakładająca m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych - została uchwalona przez Sejm oraz przeszła etap prac w Senacie.
14 października Senat zaproponował 36 poprawek do noweli. Wśród nich było wyłączenie z ograniczeń uboju rytualnego drobiu – co było propozycją rządową, a także wydłużenie o 2,5 roku wejścia w życie przepisów o zakazie hodowli zwierząt na futra i o 5 lat wejścia przepisów o uboju rytualnym. Przeciwko nowelizacji, uchwalonej z inicjatywy PiS, wielokrotnie protestowały środowiska rolnicze, m.in. przedstawiciele AgroUnii. Domagano się odrzucenia noweli. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że rozważane jest złożenie nowego projektu noweli ustawy o ochronie zwierząt.
Terlecki o projekt pytany był dzisiaj w Programie Trzecim Polskiego Radia.
- Projekt jest teraz modyfikowany i zaraz jak wyjdzie z ministerstwa rolnictwa, to oczywiście państwo go poznacie - zapowiedział.
- Myślę, że będzie zachowywał ideę (poprzedniego projektu), to znaczy lepsze, zdrowsze, łagodniejsze podejście do zwierząt. To była idea tego projektu. Natomiast są w nim pewne (...) wątpliwości, to dotyczy m.in. uboju rytualnego - zaznaczył polityk PiS. Jak zauważył, ubój rytualny jest często traktowany przez rolników "nie jako sposób produkowania mięsa zgodny z pewnymi przepisami, tylko jako sposób po prostu tańszy zabijania zwierząt".
Terlecki przyznał, że kwestia uboju rytualnego to "zasadniczy przedmiot sporu".
- Ale w tym projekcie to jest jeden z elementów. Zobaczymy, z którego z tych elementów można zrezygnować, ewentualnie, który złagodzić, ewentualnie przedłużając okres karencji
- tłumaczył wicemarszałek Sejmu.