Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Polowanie na autora filmu o Jaruzelskim

Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni przez wybitnego dokumentalistę Grzegorza Brauna. Mówił on o "wyprawieniu na tamten świat" dziennikarzy "Gazety Wyborczej' i TVN. Szkoda, że tak ochoczo

Mariusz Troliński/Gazeta Polska
Mariusz Troliński/Gazeta Polska
Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni przez wybitnego dokumentalistę Grzegorza Brauna. Mówił on o "wyprawieniu na tamten świat" dziennikarzy "Gazety Wyborczej' i TVN. Szkoda, że tak ochoczo prokuratura nie ściga licznych chamskich wypowiedzi Janusza Palikota i Stefana Niesiołowskiego.

Kodeks karny stanowi: "Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Kule powinny świstać, a mamy kabaret. Bo kolejny przesąd to wiara w pacyfizm. Wiara, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną w sposób nagły, drastyczny wyprawieni na tamten świat z tuzin redaktorów "Wyborczej" i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych - TVN. Nie wspominam o etatowych zdrajcach ze starego reżimu. Jeśli się nie rozstrzela co dziesiątego, to znaczy: hulaj, dusza, piekła nie ma. Jeżeli nie karze się śmiercią za zdradę, to co? - tak powiedział Braun podczas wrześniowego spotkania dyskusyjnego w Klubie Ronina.

Po raz kolejny okazało się jednak, że prokuratura inną miarą traktuje wypowiedzi, które można wziąć za nawoływanie do popełnienia zbrodni. Gdy Janusz Palikot mówił o "zastrzeleniu i wypatroszeniu Jarosława Kaczyńskiego", o śledztwie nie było mowy. Podobnie było w przypadku słynnych słów Radosława Sikorskiego o "dorżnięciu watahy".



Film Grzegorza Brauna "Towarzysz generał idzie na wojnę" - poświęcony Wojciechowi Jaruzelskiemu i stanowi wojennemu - można nabyć wraz z najnowszą "Gazetą Polską"

 

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

pk