Wiadomo, że kampania wyborcza opiera się na emocjach i na różnego rodzaju zabiegach PR, które mają przekonać wyborców do konkretnego kandydata. Wczoraj jednak pojawiła się informacja, która jest typowym fake newsem, tym bardziej obrzydliwym, że sprawa dotycząca pedofilii została instrumentalnie potraktowana. „Kancelaria Prezydenta odmawia informacji o ułaskawieniach” – tekst o takim tytule ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” 29 czerwca.
W materiale opisano przykład ułaskawienia człowieka, który został przed laty skazany za pedofilię. Akt łaski dotyczył uchylenia zakazu kontaktowania się i zbliżania do ofiar, a dokumenty w tej sprawie złożyły dorosła już od lat pokrzywdzona wraz z matką, ponieważ mieszkają ze skazanym w jednym domu. Tymczasem w mediach, w internecie, a przede wszystkim wśród polityków opozycji zaczęto kolportować wersję, że „prezydent ułaskawił pedofila”, bez podawania szczegółów sprawy. Kancelaria Prezydenta natychmiast sprostowała tę informację; wyobraźmy sobie jednak, że tego typu fake newsy ukażą się tuż przed ciszą wyborczą, kiedy już nie będzie możliwości sprostowania. Dlatego ważne jest pokazanie brudnych barw kampanii tu i teraz.