TVN24 opublikował zdjęcia z loży VIP na gdańskim stadionie. Wynika z nich, że zarówno sędzia Milewski, jak i gdańscy prokuratorzy oglądali wraz z Donaldem Tuskiem mecze, przybijali piątki, padali sobie w ramiona i dzielnie kibicowali Lechii. Wspólnie.
„Kojarzę istnienie tej osoby, natomiast między nami nie ma żadnych relacji o charakterze towarzyskim" – tak mówił premier trzy tygodnie temu o sędzim Milewskim.
Dziś zapadł się pod ziemię. Być może nie tylko z powodu sędziego.
W kręgu towarzyskim – sądząc z opisu zdjęć z piłkarskiej trybuny, jakiego dokonał na Twitterze gdański poseł Andrzej Jaworski – są także gdańscy prokuratorzy, w tym szef prokuratury okręgowej w Gdańsku Dariusz Różycki.
Traf chciał – nadzorujący sprawę Amber Gold. Właśnie do prokuratury kierowanej przez kolegę premiera ze stadionu przeniesiono postępowanie w sprawie Michała Tuska, syna premiera. Publikacja zdjęć w TVN24 jest kolejnym sygnałem, że ktoś przestawił medialną wajchę. Ale jest też jasne, że śledztwo w sprawie Amber Gold i Tuska juniora trzeba przenieść do innej prokuratury.
Nad premierem zbierają się ciemne chmury. Aż ciekawi, jakie jeszcze zdjęcia i fakty pokazujące gdański układ ujrzą światło dzienne?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Joanna Lichocka