Tak samo jak Węgry, tak i Polska odchodzi od UE i naszych kluczowych wartości demokratycznych, ale ani węgierski, ani polski rząd nie poniósł żadnych konsekwencji za niszczenie praworządności. Dlatego nadszedł czas na dalej idące kroki ze strony KE - apelowała dziś europoseł z Polski Sylwia Spurek podczas dyskusji na temat praworządności w komisji wolności obywatelskich PE. Europoseł PiS Patryk Jaki odpierał oskarżenia wskazując na błędy w raporcie w tej sprawie.
W dzisiejszej debacie na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego dominowały krytyczne głosy wobec władz w Warszawie.
"Dyskutujemy o tej sprawie już od prawie czterech lat i wydaje się - ujmując to delikatnie - że rząd polski w ogóle się tym nie przejmuje. Nie przejmuje europejskim porządkiem prawnym"
- mówiła holenderska europosłanka Sophie in't Veld (Odnowić Europę).
Jej zdaniem trzeba wyciągnąć z tego jeden wniosek: "Jeżeli polski rząd nie akceptuje autorytetu UE i traktatów UE, to nie chce być członkiem UE".
"Nie można być poza ramami prawnymi UE i być członkiem UE oraz korzystać z jej wszystkich możliwości, także finansowych"
- oznajmiła.
Wtórowała jej deputowana Zielonych Terry Reintke, która wskazywała na konieczność wprowadzenia warunkowości w dostępie do środków z kasy UE. "Warunkowość to jest narzędzie, żeby opanować tę sytuację" - oceniła.
Również wypowiadająca się w imieniu Socjalistów i Demokratów europoseł z Polski Sylwia Spurek apelowała o sankcje wobec rządów, które nie przestrzegają wartości unijnych.
"Tak samo jak Węgry, tak i Polska odchodzi od UE i naszych kluczowych wartości demokratycznych, ale ani węgierski, ani polski rząd nie poniósł żadnych konsekwencji za niszczenie praworządności. Dlatego nadszedł czas na dalej idące kroki ze strony KE"
- oświadczyła.
.@SylwiaSpurek „Tak jak Węgry, Polska coraz bardziej odrywa się od UE i naszych wartości. Nadszedł czas na dalsze kroki KE. Nie wystarczy analizować, monitorować, apelować. Najwyższy czas powiązać przestrzeganie przez państwo zasady praworządności z funduszami UE i ukarać rządy” pic.twitter.com/PHBE7QEHnO
— Dorota Bawolek (@DorotaBawolek) May 25, 2020
Europoseł z list PiS Patryk Jaki (EKR) protestował przeciwko "skrajnie nieprofesjonalnemu i zawierającemu wiele błędów merytorycznych" raportowi, który był podstawą do tych dyskusji.
"Piszecie państwo o Trybunale Konstytucyjnym. W punkcie 15 stawiacie zarzuty nieprzestrzegania wyroków TK, a jednocześnie w punkcie 21 sami sobie zaprzeczacie, że nie można uznać ostatniego wyroku TK. To jak to jest, uznajemy wyroki TK, czy nie"
- podkreślił Jaki.
Pani z „Iustici” właśnie w PE apeluję o „natychmiastowe działanie” wobec Polski! „Szybko”! Mówi o łamaniu prawa europejskiego w Polsce np. nierównego dostępu do cmentarzy 🤦♂️ pic.twitter.com/U4sxqju92k
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) May 25, 2020