Panika i spokój
Zataczająca coraz szersze kręgi epidemia COVID-19 wywołuje niepokój. I nie ma się czemu dziwić, ponieważ na razie nie ma na nią szczepionki, a prognozowany czas jej powstania to kilkanaście miesięcy. Jedynym zaś pewnym lekarstwem jest unikanie infekcji. Aby ograniczyć prawdopodobieństwo zarażenia koronawirusem, należy stosować stare, sprawdzone metody: higiena, unikanie skupisk ludzkich, a przede wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek. Bo najgorsze, co może nas spotkać, to uleganie panice.
Nie ma sensu wykupywanie kilogramów produktów spożywczych, leków na zapas czy środków higienicznych. Należy natomiast się stosować do zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz ministra zdrowia. Bezpośrednim wyzwaniem jest zagospodarowanie przymusowego wolnego czasu. Jak słusznie zauważyli przedstawiciele rządu, zamknięte niektóre urzędy i placówki oświatowe to nie jest urlop, lecz kwarantanna. I należy się zachowywać jak na kwarantannie, a nie jak na urlopie: chodzić po sklepach, galeriach handlowych w poszukiwaniu rozrywki czy jeździć na zbiorowe wycieczki. Jeżeli jest taka konieczność, ci, którzy nie muszą wychodzić, niech zostaną w domach. I niech zachowają spokój.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
