W mediach europejskich czy wśród polityków europejskich do głosu zaczyna dochodzić realizm polityczny w ocenie tego, co dzieje się w Polsce i innych krajach UE - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie" w wywiadzie z europosłem Zdzisławem Krasnodębskim.
Popularny hiszpański dziennik internetowy „El Correo de Madrid” opublikował artykuł bardzo przychylnie opisujący sytuację wewnętrzną w Polsce. Czy nie jest tak, że na Zachodzie, mimo wszystkich ataków i oskarżeń o brak praworządności, w mediach powoli zaczyna się przebijać obraz Polski jako kraju konsekwentnie realizującego reformy gwarantujące stabilny rozwój i dbającego o swoje bezpieczeństwo?
Rzeczywiście w miarę upływu czasu tak się dzieje, głównie ze względu na stabilną sytuację w Polsce. Bardzo często spotykam się z opiniami, zwłaszcza ze strony europosłów z mniejszych krajów, że podobne zarzuty jak Polsce mogłyby być postawione ich krajom. Dotyczy to Słowenii, Słowacji czy Malty. W czasie ostatniej debaty mówiono też w podobnym duchu o Hiszpanii. W sprawach praworządności do wszystkich też dociera, że niejasna jest sytuacja także jeśli chodzi o Niemcy czy Francję, gdzie istnieje problem relacji między wymiarem sprawiedliwości a władzą wykonawczą czy ustawodawczą. Takie głosy jak w tym artykule, w mediach czy w rozmowach półoficjalnych ze strony dziennikarzy czy polityków europejskich słychać, co świadczy o powrocie realizmu do polityki. Reformy trwają już parę lat, a wciąż nie daje się znaleźć podstaw dla oskarżeń kierowanych pod adresem Polski.
(...)
Patrząc na obecny kryzys migracyjny w Grecji, można powiedzieć, że forsowana w Polsce przez PO i PSL polityka proimigrancka przeszła w UE już do historii?
Ta polityka już dawno przeszła do historii i była przykładem hipokryzji europejskiej. Głoszono szczytne hasła i uzasadniano migrację normami moralnymi i humanitaryzmem, a realne działania odbiegały od deklaracji. W 2015 r. panowało przekonanie, że granice powinny pozostać otwarte, ogłoszono kulturę gościnności, wszystkich zapraszano – i to pozostało jako ideologia. Potem jednak kanclerz Angela Merkel zawarła układ z Turcją polegający na tym, że płacono Turcji, aby zatrzymywała migrantów. Teraz sprawa wraca, Turcy chcą wymóc pomoc UE w konflikcie z Rosją i sytuacja na greckiej granicy staje się dramatyczna.
CZYTAJ całość wywiady z prof. Krasnodębskim w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"
Serdecznie polecamy środowe wydanie „Codziennej”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) March 3, 2020
Więcej na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/lHZYDV1Y8m