Do tragedii na drodze doszło w grudniu 2023 r. Wczesnym rankiem przed godz. 6, gdy jeszcze było ciemno, 14-latka przekraczała kilkupasmową drogę na skrzyżowaniu w Rzeszowie. Przechodziła po oświetlonym przejściu dla pieszych, gdy nagle z dużą prędkością nadjechał samochód i uderzył w pieszą.
Uderzenie było tak silne, że dziewczyna przeleciała kilka metrów nad drogą i spadła na pobocze. W wyniku wypadku miała połamaną niemal połowę kości, w tym kręgosłup i wstrząs mózgu.
"Cud, że przeżyła"
Za kierownicą samochodu siedział czynny wojskowy. A jak wskazują media - w samochodzie znajdowała się także jego partnerka, która pracuje w rzeszowskiej policji.
Wstępna opinia policji winą za wypadek obarczała poszkodowaną. W notatce służbowej zaznaczono, że nastolatka miała przejść w miejscu niedozwolonym. Rodzice dotarli do nagrania monitoringu miejskiego, z którego wynika, że sytuacja wyglądała zgoła inaczej niż to, co zostało opisane w policyjnych aktach.
"Dwa miesiące w szpitalu, połamana połowa ciała, w tym kręgosłup. Kilka operacji, kolejne przed nami. Cud, że przeżyła" - napisał Dariusz Stec, ojciec dziewczyny w mediach społecznościowych.
Zbyt niski wymiar kary
"W Dziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, nadzorowane było postępowanie przygotowawcze, prowadzone przez Żandarmerię Wojskową, przeciwko 40 – letniemu Danielowi O., czynnemu żołnierzowi Wojska Polskiego, któremu przedstawiono zarzut o to że w dniu 18 grudnia 2023 roku około godz. 05.53 na skrzyżowaniu ul. Rzecha z ul. Załęską w Rzeszowie, woj. podkarpackie jadąc w kierunku ronda imienia Jacka Kuronia, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym"
– czytamy w oświadczeniu rzeszowskiej prokuratury.
Śledczy odnieśli się także do wyroku, który zapadł w sprawie 6 marca br. bez udziału stron.
Poza karą grzywny w wysokości 6 tys. zł mężczyzna ma wypłacić poszkodowanej 5 tys. zł, a ponadto jeszcze pokryć koszty sądowe w kwocie ponad 6 tys. zł.
Prokuratura złożyła sprzeciw do tej decyzji sądu.
"Przedmiotowy wyrok nakazowy został oceniony przez Prokuraturę jako niesłuszny w części dotyczącej orzeczenia o karze wymierzonej oskarżonemu, albowiem zdaniem Prokuratury kara jest zbyt łagodna i niewspółmierna do stopnia winy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu. Tego rodzaju kara nie spełnia również swoich celów w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej, dla których jest orzekana. Nadto w sprawie tej Sąd nie orzekł wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, o co prokurator zamierzał wnosić."
– oświadczył prok. Krzysztof Ciechanowski.