W tym kontekście dziwi upór Aleksandara Vukovicia, który nie daje szans bramkostrzelnemu Carlitosowi. A na Ibrox Stadium podopieczni Stevena Gerrarda będą groźni. Szkoci są faworytami dwumeczu. W rewanżu każda niewykorzystana sytuacja może grozić wyrzuceniem Legii z Ligi Europy. Stołeczną drużynę można pochwalić przede wszystkim za grę w defensywie i za to, że kondycyjnie co najmniej dotrzymywała kroku wybieganym Rangersom. Bardzo dobrze prezentowali się Igor Lewczuk i Artur Jędrzejczyk. Kulenović natomiast nie daje żadnych argumentów, by grać od pierwszej minuty. Nie dziwi więc irytacja fanów Legii.