Na szczególną uwagę zasługują słowa sędziego, który stwierdził: „Sąd jest apolityczny. Na szczęście jeszcze jest, chociaż muszę przyznać, że sądowi też nie podobają się zmiany wprowadzające kontrolę, w ocenie sądu, nadmierną nad sądami, ale to zostawmy, bo nie jest to kwestia do wypowiadania się”. Ta deklaracja dyskwalifikuje sędziego Jaskłowskiego – nie pozostawia wątpliwości, że opowiada się on po jednej ze stron i że została naruszona zasada bezstronności. Przecież to właśnie Bartosz Kramek, przewodniczący Rady FOD, był bardzo aktywny podczas licznych protestów ulicznych – m.in. w 2017 r. przeciwko reformie sądownictwa. To on jest autorem manifestu „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd”, w którym radził, jak poprzez sprzeciw wobec reformy sądownictwa można „wyłączyć rząd”. Wczorajszy wyrok jest jednym z najbardziej skandalicznych wyroków III RP – pozostaje jednak nadzieja, że sąd II instancji zajmie się wnikliwie wnioskami dowodowymi.