Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Betonowa podstawa programowa

Poznaliśmy główne założenia programu politycznego Zjednoczonej Opozycji. Przedstawił je w czasie ostatniej Rady Krajowej Nowoczesnej poseł Adam Szłapka.

Sprawy sędziów i wymiaru sprawiedliwości, o których dzisiaj w Brukseli miało być głośno, znalazły się w centrum nowego planu. Poseł Szłapka zapowiadał bowiem, że najważniejszym celem politycznym nowej opozycji jest „przywrócenie niezależnego wymiaru sprawiedliwości”. Przy czym sekretarz generalny mówił, że miarą owej niezależności mają być nie tylko nowe ustawy, ale również nominacje personalne. Ewentualni nowi nominaci, jak należy rozumieć, nie będą zależni od nominujących ich polityków Zjednoczonej Opozycji, a sam ewentualny proces politycznej zmiany reguł rządzących wymiarem sądownictwa w sposób cudowny odbędzie się poza przestrzenią sporu politycznego i zwróci manifestującym przez ostatnie dwa lata sędziom ze świeczkami w dłoniach utracone dziewictwo polityczne. Zapowiedzianą przez posła Szłapkę apolityczność w wymiarze sprawiedliwości realizować ma szerokie spektrum polityczne, którego wyrazem ma być „wspólna lista, na której jest miejsce dla wszystkich: Platformy, Nowoczesnej, PSL, SLD i Partii Razem”. Przyszły nowy sejm, zdominowany przez te siły, ma być konstytuantą, czyli ma zmienić obowiązującą w Polsce konstytucję. Tę samą, w obronie której przez ostatnie dwa lata wszystkie te partie manifestowały na ulicach ręka w rękę z apolitycznymi sędziami. Szłapka przedstawił koncepcję „bezpieczników” (nie mylić z „bezpieczniakami”), które miałyby spowodować, że nikt już nigdy nie podniesie ręki na Trzecią RP z jej zdobyczami. Najważniejszym warunkiem realizacji tej koncepcji jest… rezygnacja z realizacji programów wyborczych. „Załóżmy z góry, że nie zrealizujemy swoich programów, że nie zmienimy systemu podatkowego, że nie zreformujemy gospodarki”. Adamowi Szłapce wydaje się, że takie założenie konieczne jest dlatego, iż między partiami, które wskazał, istnieją niemożliwe do przełamania różnice programowe. Tyle tylko, że to nieprawda. W kilka dni po Radzie Krajowej partie wymienione przez Adama Szłapkę zagłosowały wspólnie nad jednym projektem ustawy, wskazując jedną wspólną betonową podstawę programową. Ustawa ostatecznie nie zyskała większości, ale zjednoczyła środowiska, do których zwracał się polityk Nowoczesnej. Głosowaniu był poddany obywatelski projekt ustawy o przywróceniu esbeckich emerytur. Do sejmu przyniósł go Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Poparły go Nowoczesna, Platforma i PSL. Czyli komplet towarzyszy ze zjednoczonej listy ogłoszonej przez sekretarza Szłapkę.

 



Źródło:

#opozycja totalna

Michał Rachoń