Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Polityk PiS: Platforma Obywatelska na wszelki wypadek całkowicie ubezwłasnowolniła Radę Miasta

Przed komisją występuje wieloletnia szefowa rady Warszawy, osoba, która gdyby chciała, mogłaby podjąć wiele różnych działań, zmierzających do tego, aby dzika reprywatyzacja została ukrócona wcześniej niż to się zdarzyło dzięki komisji weryfikacyjnej – powiedział nam stołeczny radny PiS Oskar Hejka, przysłuchujący się dzisiejszej rozprawie komisji.

Przypomnijmy, przed komisją nie stawiła się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Oceniła, że rozprawa ma charakter „zbyt ogólny”.

Zeznaje przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO).

Rada miasta nie zajmowała się procesem reprywatyzacji; omawiane były sprawy reprywatyzacyjne, ale nie zajmowaliśmy się procesem - powiedziała dziś Malinowska-Grupińska.

Nasz rozmówca przypomniał, że co najmniej już w 2010 roku na wniosek klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości były organizowane sesje nadzwyczajne, których motywem przewodnim była reprywatyzacja nazywana dziś dziką reprywatyzacją. Wówczas przewodniczącym klubu radnych był Maciej Wąsik.

Zaznaczył, że pani przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska wiedziała o tym, że społecznicy w 2010 roku przekazali wiceprezydentowi warszawy Andrzejowi Jakubiakowi pewien dokument.

Wiceprezydent Jakubiak Dostał ode mnie do ręki społeczny raport o warszawskiej reprywatyzacji, który wymieniał kilka przypadków opisanych zwrotów, kto, komu, co kiedy zwrócił i gdzie tu jest „przekręt”. Oczywiście nic wtedy z tym nie zrobili

– podkreślił polityk.

Dodał, że statut miasta st. Warszawy stanowi w paragrafie 16 m.in., że rada m. st. Warszawy powołuje komisję rewizyjną. Pierwszy punkt już mówi o tym, że do zadań tej komisji należy – kontrola legalności, rzetelności, celowości i gospodarności prezydenta miasta.

To w radzie Warszawy powinien rozpalić się ten ogień oporu i buntu przeciwko temu, co się dzieje w ratuszu. A niestety – trzeba top przyznać wprost – rada warszawy, gdzie większość ma Platforma Obywatelska przez te wszystkie lata była tylko i wyłącznie cieniem prawdziwej rady miasta. Była notariuszem tego, co przyniesie na radę prezydent i jej najbliżsi  pracownicy. Ustawodawca zakładając stworzenie tego typu organu, jakim jest rada miasta, na pewno nie miał na myśli tego, że ma być to notariusz prezydenta, wręcz przeciwnie, ma to być przeciwwaga, kontrola

– ocenił Oskar Hejka.

Według naszego rozmówcy kwestią mocno dyskusyjną jest to, czy pani przewodnicząca rady, będąca od 11 lat jest na swoim stanowisku wypełniła swoją funkcję w zakresie reprywatyzacji w taki sposób, jak wypełniać powinna.

Podczas pytań komisji pojawiła się kwestia komisji rewizyjnej oraz jej działań. Przewodniczącym komisji rewizyjnej jest polityk Platformy Obywatelskiej.

PO wiedziała, jakie są zapisy statutu, co może komisja rewizyjna i co powinna. Na wszelki wypadek przewodniczącym tej komisji został polityk Platformy Obywatelskiej, tak aby właśnie całkowicie ubezwłasnowolnić radę miasta, żeby w radzie nie rozwinęło się choćby zarzewie jakiegoś buntu i myśl o jakiejkolwiek kontroli tego, co działo się w urzędzie m. st. Warszawy, którą organizowała pani prezydent Waltz. Myślę, że tylko ten przykład mówi sam przez siebie

– powiedział nam Oskar Hejka.

Czy to nie jest zaprzeczeniem demokracji, że radni Platformy, którzy mają być tym organem kontrolnym w stosunku do prezydent miasta, podlegają jej służbowo w strukturze partyjnej na przykład? Wiadomo, że żaden z nich nie podniesie ręki i nie zagłosuje za podjęciem kontroli przez komisję rewizyjną w jakiejś działalności prezydent miasta
– dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Oskar Hejka #komisja reprywatyzacyjna #HGW #rada miasta #PO #reprywatyzacja

Michał Gradus