Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Zaczynamy

Już za dwa dni, w piątek 9 września, ukaże się codzienne wydanie „Gazety Polskiej”. Zrobiliśmy, co mogliśmy, by nowa gazeta szanując uczucia zwykłych Polaków, odpowiadała wymogom XXI w.

Już za dwa dni, w piątek 9 września, ukaże się codzienne wydanie „Gazety Polskiej”. Zrobiliśmy, co mogliśmy, by nowa gazeta szanując uczucia zwykłych Polaków, odpowiadała wymogom XXI w. Nowoczesna forma i kluczowe dla naszego życia informacje podawane w łatwo przyswajalnej postaci mają zaspokoić gusta różnych czytelników.

Dziennik będzie różnił się od tygodnika. Najsilniejszą jego stroną ma być szybka informacja i duża ilość grafiki. Tygodnik będzie za to zawierał więcej publicystyki i pogłębione wiadomości z dziennika. Oba pisma mają stanowić pewną całość.

„Gazeta Polska Codziennie” (mówmy w skrócie „Codzienna”) nie będzie miała osobnych dodatków magazynowych, gdyż te powinny ukazywać się w tygodniku. Jedyny wyjątek zrobiliśmy dla programu telewizyjnego (w każdy piątek).

Chcemy, by w Polsce w okresie przedwyborczym zapanowała prawdziwa debata. Niech dyskutują ze sobą różne media i różni publicyści. Niech politycy mają możliwość uczciwej dyskusji.

Nie ukrywamy naszych poglądów. Apelujemy też, by koledzy z innych mediów prowadzili debatę z otwartą przyłbicą. Nie ma nic złego w tym, że dziennikarze mają zdecydowane spojrzenie na scenę polityczną. Ważne, by swój zawód uprawiali w jak najlepszej wierze.

Za dużo w Polsce zakrywano przed opinia publiczną, za dużo było sfery tabu. Radykalną poprawę zapewnić może jedynie pełna jawność. Zmieńmy naszą rozmowę w otwarty dialog. Mówmy sobie rzeczy najtrudniejsze, ale bez manipulacji i kłamstw. Patrzmy politykom na ręce i rozliczajmy ich nie z błyskotliwych sztuczek piarowych, ale z tego, co mogą dla nas zrobić.

Jesteśmy dojrzałym i mądrym społeczeństwem. Mieliśmy w przeszłości pecha, bo zabrano nam rzeczy, którymi cieszyli się mieszkańcy zachodniej demokracji. Jedną z tych poważnych strat było zniszczenie rozwiniętego systemu mediów. Powoli trzeba to nadrabiać, budując konkurencyjne media. Nie chcemy nikomu zabierać czytelników. Wielu ludzi jednak skarży się, że nie ma gazety, która by była ich – bliska sercu. Mamy nadzieję, że znajdziemy miejsce w Państwa sercach, pośród rodzin setek tysięcy Polaków.
 

 



Źródło:

Tomasz Sakiewicz