10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Polacy – mądrzy przed szkodą

Środki, które Polska otrzymuje z UE, to nie prezent od Świętego Mikołaja ani złoty deszcz.

Środki, które Polska otrzymuje z UE, to nie prezent od Świętego Mikołaja ani złoty deszcz.

Do chóru straszącego Polaków utratą funduszy unijnych za sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów (zwanych potocznie uchodźcami) dołączył George Soros. Miliarder owładnięty misją budowy świata bez religii i narodowości wzywa Komisję Europejską i wszystkie unijne instytucje, żeby dyscyplinować Polskę, wstrzymując wypłatę należnych nam środków. Zbiega się to w czasie z opublikowaniem kolejnych sondaży, które wskazują, że 70 proc. Polaków opowiada się przeciw polityce przyjmowania uchodźców z krajów muzułmańskich. Groźby wstrzymania wypłaty kolejnych funduszy pojawiały się już z ust różnych polityków niemieckich i francuskich, ostatnio też szwedzkich. Bez rezultatów. W świetle traktatów wszystkie te pohukiwania są niewiele warte. Przypomnijmy, środki, które Polska otrzymuje z UE, to nie prezent od Świętego Mikołaja ani złoty deszcz. To należne nam, na mocy podpisanych traktatów, fundusze kompensacyjne, ale też rozwojowe. Kompensacyjne – za otwarcie rynku i wpuszczenie firm z krajów UE w obszar handlowy o ogromnym potencjale konsumenckim. Rozwojowe, ponieważ budowa nowej i poprawa istniejącej infrastruktury przynosi korzyści całej wspólnocie, nie tylko obywatelom Polski. Po pierwsze, znaczna część środków wraca w postaci zamówień, zleceń i zakupów do firm zachodnich. Po drugie, po autostradach budowanych za te pieniądze mkną ciężarówki wiozące towary niemieckiego Lidla, francuskiego Carrefoura czy portugalskiej Biedronki. Dzięki światłowodom mieszkańcy podkarpackich wsi mogą kupić on line bilet na irlandzki Ryanair i zapłacić przelewem z konta założonego przez Internet w niemieckim banku. Po trzecie, fundusze unijne zawierają również naszą składkę, więc należy się liczyć z analogiczną, zdecydowaną reakcję polskiego rządu. Na koniec przytoczę jeszcze jeden sondaż z końca maja. Na pytanie: jeżeli Polsce groziłaby utrata pieniędzy z funduszy unijnych, czy Polska powinna przyjąć uchodźców z krajów muzułmańskich? Nie powinna – odpowiedziało 65 proc. badanych, czyli tylko o 5 proc. mniej niż wtedy, gdy takiej groźby nie formułowano. Polacy, jak widać, nie tylko są rozsądnymi realistami, ale są też nieprzekupni.

 

 



Źródło: Gazeta Polska

#uchodźcy #Polska

Jan Pospieszalski