pakt migracyjny

Rada UE przyjęła dziś porozumienia w sprawie puli migrantów, jaką kraje UE mają przyjąć w ramach paktu migracyjnego. Polska znalazła się w grupie państw, które mają możliwość ubiegania się o "odliczenie swoich składek do puli solidarności". Rząd odtrąbił sukces, ale emocje studzi opozycja. - Unia będzie mogła na pokorną prośbę polskiego rządu łaskawie się zgodzić - lub nie. Decyzja została wyjęta z rąk polskiego rządu i przekazana do Unii, a przecież ta sprawa nie należy nawet do traktatowych kompetencji UE - stwierdził wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak.

- UE zapewniała przed wyborami do europarlamentu, że cofnie się wobec Zielonego Ładu, kiedy rolnicy protestowali w Brukseli i innych stolicach. Wtedy UE udawała, że zrobi krok wstecz, a po wyborach jeszcze przyspieszyła i docisnęła gazu w kwestiach implementowania Zielonego Ładu. Tak samo będzie z migrantami. Teraz wyciągną pomocną dłoń do Tuska, bo to jest ich namiestnik ,a po wyborach, gdyby nie daj Boże Tusk znowu wygrał, będą ponownie narzucać na siłę nam migrantów - powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jan Kanthak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości wystosowali apel do premiera Donalda Tuska, w którym wzywają do podjęcia natychmiastowych działań w celu zabezpieczenia zachodniej granicy Polski przed nielegalną migracją oraz przeprowadzenia referendum w sprawie paktu migracyjnego.