Decyzja KE ws. patu migracyjnego. Tusk odtrąbił sukces
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z poważną presją migracyjną i będą mogły wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego.
Premier Donald Tusk, w związku z komunikatem KE, odtrącił na portalu X wielki sukces.
Tak, jak mówiłem, Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach Paktu Migracyjnego. Ani płacić za to. To już decyzja. Robimy, nie gadamy!
– napisał szef rządu.
Polityk nie wspomniał jednak o tym, że to brukselscy urzędnicy będą podejmować decyzję o ewentualnym zwolnieniu z relokacji i to tylko na nadchodzący rok.
Prezes PiS: "Nic nowego, jesteśmy zdani na łaskę Brukseli"
Do sprawy odnieśli się w mediach społecznościowych politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Tak jak mówiłem - w sprawie paktu migracyjnego nic nowego. Pakt obowiązuje, a my jesteśmy zdani na łaskę Brukseli. Tak będzie co roku. To było jasne od początku
– napisał prezes PiS Jarosław Kaczńyski.
Europoseł Michał Dworczyk zwrócił uwagę, że "gdy premier Donald Tusk ogłasza jakiś sukces to jakoś dziwnym trafem Niemcy jeszcze bardziej się cieszą".
Tak też jest w przypadku nowego paktu azylowo-migracyjnego, który ma wejść w życie w połowie przyszłego roku, a który zwolni Niemcy z obowiązku przyjmowania migrantów
– wskazał polityk.
Głos w sprawie komunikatu KE zabrał także poseł Szymon Szynkowski vel Sęk.
Polska "zwolniona z solidarności na wiele lat"... Tak może napisać w Święto Niepodległości tylko ktoś, kto nie rozumie czym jest prawdziwa solidarność. Polska jest krajem solidarności Panie ministrze Duszczyk. Gen solidarności to gen naszego narodu. Polska okazywała ją wielokrotnie w swojej historii i okazała ją w bezprecedensowy sposób w roku 2022. Mechanizm relokacyjny, który przyjął na siebie rząd Donalda Tuska, w którym Pan zasiada, nie ma nic wspólnego z solidarnością, nawet jeśli jacyś brukselscy urzędnicy postanowili go tak nazwać dla zamydlenia oczu
– napisał.
Dodał, iż w jego opinii mechanizm relokacyjny jest "wyjątkowo bezczelnym i ordynarnym naruszeniem suwerenności naszego kraju - należy robić wszystko aby wyłączyć się z niego na stałe.".
Na razie wyłączenie dotyczy, według mojej wiedzy, jednorocznej decyzji i jest spowodowane nie aktywnością dyplomatyczną Donalda Tuska i jego współpracowników, ale świadomością nastrojów społecznych w Polsce oraz stanowiskiem Prezydenta RP. W Święto Niepodległości szczególnie, a najlepiej na stałe, nazywajmy rzeczy po imieniu i pamiętajmy o właściwym znaczeniu słów takich jak niepodległość, suwerenność i solidarność
– podkreślił.
Europoseł Maciej Wąsik ocenił, iż "Tusk dezinformuje".
Z komunikatu KE wynika, ze Polska uznana została za państwo pozostające pod ryzykiem i w znacznej sytuacji migracyjnej, a nie pod presją migracyjną. Zatem nie jest zwolniona automatycznie z przyjmowania migrantów. Owszem może wystąpić do KE o zredukowanie relokacji lub opłaty solidarnościowej. Ale bez gwarancji powodzenia i TYLKO NA NADCHODZĄCY ROK! Aby tak się stało, Rada UE większością kwalifikowaną musi jeszcze to uznać! To nie jest zwolnienie ani z całości, ani automatyczne, ani na nadchodzące lata!
– wskazał.