Tomasz Lis
Pierwszy numer Newsweeka w erze "po Lisie". Bez zmian, zapowiadają "koniec karnawału PiS"
Wiele osób zadawało sobie pytanie, jak zmieni się Newsweek po zwolnieniu Tomasza Lisa. Jest już zapowiedź pierwszego numeru i zmian nie widać, czemu wyraz w swoich opiniach dali zdegustowani odbiorcy. Ekipa pełniącego obowiązki naczelnego Dariusza Ćwiklaka tradycyjnie zapowiada "koniec karnawału władzy PiS".
Co okładka, to lepsza! „Newsweek” o drożyźnie. Tylko te wyliczenia nie pasują do klasy średniej
Kiedy wydaje się, że Tomasz Lis niczym już nie zaskoczy, wówczas wychodzi do sprzedaży nowy numer "Newsweeka". Tydzień temu odbył się festiwal zachwytów nad Donaldem Tuskiem, tym razem przyszedł czas na krytykę opcji rządzącej. Problem w tym, że coś się nie zgadza w wyliczeniach. Miało być pokazane życie zwykłych Polaków, a wyszła "warszawka" - i to taka z górnej półki.
Ten wieczór dla Lisa to zbyt wiele. Pisze o zdrajcach, przestępcach, gwałcie, opluciu i upokorzeniu
Reasumpcja głosowania nad odroczeniem obrad Sejmu, rezygnujący z członkostwa w Porozumieniu wiceminister Marcin Ociepa, w końcu przegłosowany większością sejmową projekt nowelizacji ustawy medialnej. Wszystko to żywo na Twitterze komentuje redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. Jego rozgoryczenie zdaje się być bliskie stanu krytycznego. Pisze o zdrajcach, przestępcach, zgwałceniu, opluciu i upokorzeniu.