Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Lis stosował mobbing? Sprawdziła to inspekcja pracy. RASP chce „objęcia tajemnicą przedsiębiorstwa” wniosków z kontroli

1 lipca do redakcji "Newsweeka" weszli urzędnicy Państwowej Inspekcji Pracy. Ich kontrola była związana z doniesieniami o mobbingu prowadzonym przez redaktora naczelnego Tomasza Lisa. Wydawca gazety zawnioskował o objęcie tajemnicą przedsiębiorstwa pisemnego wystąpienia PIP.

Przypomnijmy, pod koniec maja Tomasz Lis zakończył współpracę z "Newsweekiem". Na swoim Twitterze podziękował wtedy kolegom i koleżankom z redakcji, za "fascynującą przygodę w niezwykłych czasach". Powodu odejście z funkcji redaktora naczelnego gazety jednak nie zdradził. Około miesiąca później, kulisy "fascynujących przygód", ujawnił jednak portal Wirtualna Polska.

Reklama

"Doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, atmosfera przesiąknięta chamstwem – to zarzuty pracowników wobec Tomasza Lisa. Podwładni od lat alarmowali o jego przemocowych zachowaniach"

- pisał w artykule "Płakałam, miałam ataki paniki". Ujawniamy zarzuty podwładnych wobec Tomasza Lisa. Dlaczego zwolniono naczelnego "Newsweeka"? dziennikarz Szymon Jadczak.

Inspektorzy w redakcji, wnioski z kontroli... to tajemnica

Pomimo tego, że naczelny "Newsweeka" został zmieniony, doniesienia - na wniosek posła PiS Piotra Saki - skutkowały kontrolą Państwowej Inspekcji Pracy w redakcji. Przeprowadzone w ubiegłym tygodniu działania inspektorów Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie, dotyczyły "obowiązujących w firmie procedur i regulaminów antymobbingowych i antydyskryminacyjnych" - czyli, czy patologiczne zgłaszanie patologicznych zjawisk w redakcji miało sens.

Dziś jak informuje portal wirtualnemedia.pl, wydawca "Newsweeka" - Ringier Axel Springer Polska - zawnioskował o objęcie tajemnicą przedsiębiorstwa informacji zawartych w pisemnym wystąpieniu PIP.

"W myśl przepisów działania PIP w kontrolowanych firmach należą do tzw. informacji publicznych, więc każdy może teraz wystąpić z wnioskiem o udostępnienie tych danych. Wnioskodawca otrzyma teraz protokół w formie nie zawierającej np. danych osobowych, pozwalających zidentyfikować poszczególnych pracowników albo – jak w tym przypadku - danych objętych tajemnicą przedsiębiorstwa"

- wyjaśnia portal wirtualnemedia.

Reklama