polityka zagraniczna
Szczyt NATO. "Rząd nie jest zainteresowany większą obecnością wojsk USA, bo nie leży to w interesie Niemiec"
Holandia jest gospodarzem tegorocznego szczytu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. W Hadze podczas dwudniowych rozmów nie powinno zabraknąć tematów związanych z bezpieczeństwem Europy, sytuacją na Bliskim Wschodzie czy wydatkami na obronność. Te, jak wynika z zapowiedzi szefa NATO Marka Rutte, mają wzrosnąć do 5 proc. PKB w perspektywie najbliższych kilku lat. – Deklaracje mogą być różne, gorzej z ich implementacją, co pokazał już szczyt w Cardiff w 2014 r. Mimo upływu 11 lat, nadal wiele krajów NATO nie wydaje ustalonego wówczas progu 2 proc. PKB na obronność – przypomina w rozmowie z portalem Niezależna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog, ekspert ds. międzynarodowych.
Jeżeli Tusk nie zmieni swojego zachowania, Trump może zmienić swoją optykę na Polskę – mówi poseł Kownacki
Donald Tusk został zainstalowany nie po to, by Polska była silna sojuszem z USA, tylko po to, by realizować agendę komuny europejskiej pod rządami Berlina. Historia pokazała, że Tusk lubuje się w różnych nieprzyjaznych gestach. Donald Trump jest na to wyczulony. Jeżeli polskie władze będą postępowały w ten sposób, to logicznym jest, że Stany Zjednoczone przestaną się angażować tam, gdzie ich nie chcą – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Bartosz Kownacki, poseł PiS, były wiceminister obrony narodowej.
Poczobut nie podpisał prośby o ułaskawienie. "Polski bohater nie ugnie się przed Łukaszenką"
W przypadku informacji płynących z reżimowych kanałów trudno być w stu procentach przekonanym o ich autentyczności, czy przypadkiem nie są elementem propagandy. Uważam jednak, że taka propozycja mogła zostać przedłożona Andrzejowi Poczobutowi. Jednak polski bohater nie ugiął i nie ugnie się przed Łukaszenką. Prośba o ułaskawienie jest niejako automatycznym przyznaniem się do winy. A Poczobut żadnego przestępstwa nie popełnił. Wręcz przeciwnie: broni honoru Polaków i polskości, zdeptanej przez reżim Łukaszenki – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Aleś Zarembiuk, białoruski opozycjonista, szef Fundacji Białoruski Dom w Warszawie.