Jerzy Brzęczek

Arkadiusz Onyszko - były reprezentant Polski, a obecnie trener - po spotkaniu piłkarskiej Ligi Narodów z Włochami uważa, że w ocenie gry biało-czerwonych często popadamy w skrajności. "Dajmy Jerzemu Brzęczkowi kredyt zaufania" - mówi w rozmowie z Niezalezna.pl i apeluje o szacunek dla Roberta Lewandowskiego.

Piotr Świerczewski razem z Jerzym Brzęczkiem rządził w pomocy drużyny olimpijskiej, która z Igrzysk w Barcelonie w 1992 roku wróciła ze srebrnym medalem. W pierwszej reprezentacji Polski rozegrał 70 meczów. Występował min. we francuskich Bastii i Olympique Marsylia oraz w angielskim Birmingham i japońskim Gamba Osaka. Obecnie "Świerszcz" jest trenerem i próbuje sił jako zawodnik MMA, ale i z uwagą śledzi poczynania Biało - Czerwonych. "Przeciwko Bośni i Hercegowinie (2:1) zagraliśmy może nie wybitny, ale przyzwoity mecz. A Jurek Brzęczek zapisał się w historii, jako pierwszy selekcjoner, który wygrał spotkanie w Lidze Narodów" - mówi w rozmowie z Niezależną Świerczewski.

Jerzy Brzęczek przyznał przed piłkarskimi spotkaniami Ligi Narodów na wyjeździe z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną, że najważniejszym problemem jest 10-miesięczna przerwa od ostatniego meczu kadry narodowej. "Ale warunki były jednakowe dla wszystkich" - zauważył selekcjoner biało-czerwonych.