Trener Jerzy Brzęczek był zadowolony z postawy polskich piłkarzy w zremisowanym 0:0 w Gdańsku meczu Ligi Narodów z Włochami. "Pozostał niedosyt, ale duże słowa uznania dla naszej drużyny za determinację, taktyczną mądrość i dobre ustawianie" – ocenił selekcjoner.
Było to dobre, rozegrane w bardzo szybkim tempie spotkanie. Mamy świadomość, że graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w Europie, a godne podziwu było to, jak operuje piłką, kreuje sytuacje i stosuje wymienności pozycji. Dlatego tym bardziej duże słowa uznania dla naszej drużyny za determinację, taktyczną mądrość i dobre ustawianie. Pozostaje niedosyt, bo w obu połowach mieliśmy okazje, ale po dobrych odbiorach nie potrafiliśmy w odpowiedni sposób do końca prowadzić Roberta Lewandowskiego albo innych ofensywnych zawodników, żeby zdobyć bramkę
– tłumaczył Brzęczek. 49-letni szkoleniowiec szczególnie komplementował Jakuba Modera. Zdradził też, że miał żadnych obaw wystawiając 21-letniego środkowego pomocnika w pierwszym składzie.
Mając takiego zawodnika, jak Kuba nie ma obaw i nie musiałem się wahać, bo w każdym meczu w reprezentacji potwierdził swoją jakość. Cieszy, że do tego zespołu dołączył kolejny "młody wilczek", który prezentuję bardzo wysoką formę.
Niedzielę kończymy bezbramkowym remisem z Włochami, a już w środę zmierzymy się z Bośnią i Hercegowiną! 💪⚽️ pic.twitter.com/4MKbhhGG9z
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 11, 2020
Brzęczek chwalił także reprezentację za dyspozycję fizyczną:
Słowa uznania dla całej drużyny za kwestie motoryczne i za wytrzymanie kondycyjne całego spotkania, bo w końcówce wychodziliśmy z dobrymi kontrami, zabrakło tylko spokoju, wyrachowania i lepszego rozegrania piłki. Jestem pełen podziwu dla wszystkich zawodników.
Trener biało-czerwonych podkreślił, że Polacy, co jest ich atutem, mogą płynnie w trakcie gry zmieniać ustawienie.
Mamy to szczęście, że możemy grać w dwóch systemach, czyli z dwoma i z jednym napastnikiem. To uzależnione jest oczywiście od przeciwnika i od sytuacji, jaka jest w danym momencie. Cieszy mnie, że w czasie jednego spotkania dzięki zmianom i rotacjom dobrze funkcjonujemy w obu systemach.
Było to trzecie spotkanie Polaków pod wodzą Brzęczka z Włochami. 7 września 2018 roku w zremisowali w Bolonii 1:1, a 14 października 2018 roku w ulegli Chorzowie 0:1.
Tak wygląda tabela naszej grupy #NationsLeague po trzech meczach. 🇵🇱⤵️ pic.twitter.com/XfOUc1GfoN
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 11, 2020
W kolejnym spotkaniu Ligi Narodów, które zaplanowano na środę, biało-czerwoni podejmą we Wrocławiu Bośnię i Hercegowinę.