Jerzy Brzęczek był mocno krytykowany po przegranym przez Polaków 0:1 meczu z Holandią w Lidze Narodów. Biało-czerwoni już w poniedziałek mają okazję do poprawienia nastrojów kibiców w spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną. Selekcjoner zapowiada zmiany w każdej formacji zespołu, ale najważniejsze jest by zmienić styl gry.
Biało-czerwoni po inauguracji rozgrywek w piłkarskiej Lidze Narodów byli powszechnie piętnowani . Bezbarwne, zakończone porażką spotkanie w Amsterdamie nie mogło nikogo zachwycić. Polacy w całym meczu oddali jeden celny strzał na bramkę rywala i ograniczyli się głównie do przeszkadzania Holendrom. Tym bardziej dziwiła opinia Jerzego Brzęczka, który zaraz po meczu wypalił... że jest zadowolony.
Ostatniego gola dla reprezentacji Polski w meczu z Bośnią i Hercegowiną strzelił... Waldemar Sobota w 2011 roku. 👏🇵🇱
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) September 7, 2020
Nasz bilans z dzisiejszym przeciwnikiem to:
✅ 3 mecze, ✅ 2 zwycięstwa, ✅ 1 remis.
Więcej o rywalizacji z Bośnią i Hercegowiną znajdziesz u nas. 📲⤵️
To niefortunne sformułowanie na długo może przylgnąć do selekcjonera. Chyba, że w poniedziałkowym meczu z Bośnią i Hercegowiną Polacy zatrą złe wrażenie i zagrają wyraźnie lepiej. Z tym rywalem biało-czerwoni mierzyli się trzykrotnie jeszcze nigdy nie przegrali (dotychczas dwa zwycięstwa i remis), ale błędem byłoby dopisywanie sobie w tym wypadku punktów przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Bośniacy w składzie mają kilka gwiazd z Edinem Dżeko (AS Roma) i Saedem Kolasinacem (Arsenal) na czele. W pierwszej kolejce Ligi Narodów zaprezentowali się również lepiej od biało-czerwonych - remisując 1:1 z Włochami.
Brzęczek nie lekceważy rywala i zapowiada:
Musimy być przygotowani głównie na to, co my chcemy zagrać, mając oczywiście świadomość siły Bośniaków. Mogę tylko powiedzieć, że zmiany będą w każdej formacji.
Moder ✔
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) September 7, 2020
Karbownik ⌛
Bochniewicz ⌛
Dziś czekamy na kolejne debiuty ligowców w reprezentacji Polski! 20:45 #BIHPOL pic.twitter.com/wTUuaAOpoS
W bramce Polaków od pierwszej minuty zagrać powinien zatem Łukasz Fabiański. Jest również szansa, że selekcjoner na lewej obronie wystawi wreszcie obrońcę przyzwyczajonego do gry na tej pozycji. Zwłaszcza, że Bartosz Bereszyński w meczu z Holandią zaspał przy sytuacji bramkowej, a Maciej Rybus i Michał Karbownik palą się do gry. Arkadiusz Milik tym razem powinien zacząć spotkanie od pierwszych minut, a w środkowej formacji szansę otrzymać może waleczny Jacek Góralski.
Fabiański - Kędziora, Glik, Bednarek, Rybus - Krychowiak, Góralski, Zieliński, Grosicki, Jóźwiak - Milik