Finlandia przeżyła szok po serii przestępstw na tle seksualnym, ofiarami który padły dzieci. Wśród kilkunastu podejrzanych są azylanci pochodzący z Bliskiego Wschodu i Afryki. Rząd w Helsinkach zdecydował właśnie, że dokona przeglądu wiążących kraj międzynarodowych konwencji regulujących kwestie migracji i ochrony praw człowieka pod kątem możliwości lepszego zarządzania polityką migracyjną.
Jak poinformowała kancelaria rządu, gabinet premiera Juhy Sipili zebrał się dziś na posiedzeniu w celu rozpatrzenia ostatnich informacji policji o serii przestępstw na tle seksualnym.
Według policji i szefa fińskiego MSW Kaia Mykkanena do przestępstw na nieletnich dziewczętach miało dojść w ostatnich miesiącach w Oulu na północnym zachodzie kraju oraz w Helsinkach. O ich popełnienie podejrzewani są obcokrajowcy przybyli do Finlandii z „typowych krajów pochodzenia uchodźców”, tj. z Afryki Północnej czy Bliskiego Wschodu, ubiegający się w Finlandii o azyl, a także tacy, którzy azyl już otrzymali, oraz osoby przebywające w kraju od dłuższego czasu, które uzyskały już fińskie obywatelstwo.
„Ministerstwo spraw zagranicznych przejrzy międzynarodowe umowy i wyjaśni, czy poprzez ich modyfikację można by lepiej zarządzać obecną polityką migracyjną” - podano w komunikacie.
Zdaniem Sipili MSZ przeanalizuje przede wszystkim interpretacje umów.
- Uważniej wyjaśnimy to, jak (umowy) powinno się interpretować oraz czy zostały przez nas dobrze przetłumaczone. Jeśli trzeba będzie coś zmienić, wtedy potrzeba innych (stron)
- powiedział szef fińskiego rządu dziennikarzom, podkreślając, że „zmiany umów są odrębną kwestią”.
W komunikacie nie sprecyzowano, jakie międzynarodowe konwencje zostaną przeanalizowane.
Fińska Agencja Informacyjna (STT) przypomniała, że Finlandia w zakresie migracji i kwestii ochrony praw człowieka jest stroną m.in. Konwencji Dotyczącej Statusu Uchodźców, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zakazu stosowania tortur, a także Karty Praw Podstawowych UE oraz unijnych dyrektyw.
Szef MSW Mykkanen po posiedzeniu rządu wyjaśnił m.in, że kwestia właściwej interpretacji umów dotyczy np. praw osób, które otrzymały negatywne decyzje azylowe, postępowania w przypadku przyznania pozwolenia na pobyt i zapewnienia międzynarodowej ochrony osobom, które dopuściły się poważnych przestępstw, oraz możliwości „zastosowania szczególnego dozoru” wobec nich. Podkreślił, że analizowana jest także sprawa pozbawienia fińskiego obywatelstwa osób z podwójnym paszportem.
W rządowym komunikacie podkreślono, że ministrowie przeanalizowali sytuację migrantów, którzy otrzymali negatywne decyzje azylowe. „W szczególności należy zintensyfikować odsyłanie do Iraku. W tej sprawie Finlandia zwróci się do Komisji Europejskiej, jak również będzie o tym dyskutować na dalszym etapie z innymi krajami w podobnej sytuacji” - podkreśliła kancelaria rządu.
Według szefa fińskiego MSZ Timo Soiniego kwestia tzw. obowiązkowego powrotu migrantów „stanęła w miejscu”. Ma on nadzieję, że w trakcie nadchodzącej fińskiej prezydencji w Radzie UE (druga połowa 2019 r.) kraj „zajmie zdecydowane stanowisko”.
Finlandia jest jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, które wywiązywała się z unijnych zobowiązań dotyczących relokacji uchodźców przybyłych do Włoch i Grecji. Jak pisał w 2017 r. portal niezalezna.pl, z fali imigracji, która dotarła do Finlandii w ostatnich latach, co trzeci tzw. uchodźca otrzymał prawo azylu. Jednak z ośrodków dla migrantów zniknęło aż 5 tysięcy osób. I nie wiadomo, gdzie się podziali.