- Mamy w pamięci, jak wiele ukraińskich dzieci zginęło. Ponad 250 udokumentowanych ponad wszelką wątpliwość bestialskich morderstw dzieci, ale także kilka milionów dzieci, które musiały opuścić swoje domy. Pamiętajmy o tym, że co najmniej 200 tys. dzieło zostąło porwanych, wywiezionych do Rosji - powiedział w Borodziance na Ukrainie premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jacek Sasin i szef Kancelarii Premier, Michał Dworczyk przebywają w Borodziance w obwodzie kijowskim, gdzie dla mieszkańców miejscowości utworzono kolejne miasteczko kontenerowe we współpracy z polskim rządem.
Morawiecki wskazał, że życie w Borodziance do czasu inwazji Rosji toczyło się zwyczajnie.
- Jesteśmy w Borodziance, miejscu, które jeszcze trzy miesiące temu było normalnym miasteczkiem, takim, jakich setki na Ukrainie, jakich setki w Polsce. Ta idylla, to normalne życie zamieniło się nagle w piekło. Nagle przyszli barbarzyńcy z Rosji i zniszczyli codzienne życie. Ukraina walczy, żeby przywrócić pokój, nie tylko tu, ale i w całej Europie, bo wszyscy żyjemy w cieniu barbarzyńskiego ataku Rosji
- powiedział.
🇺🇦 Wizyta premiera @MorawieckiM na Ukrainie. pic.twitter.com/l5g9Cg3K1m
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 1, 2022
Premier ocenił, że to "laboratorium zła", próba sprawdzenia wolnego świata, do jakiego punktu Rosja może się posunąć.
- Skąd znamy to testowanie? Lata 1938-1939, Austria, Czechy, Polska i Hitler się nie zatrzymał. Miejmy z tyłu głowy tamtą wiedzę historyczną, byśmy my, jako Europa, jako UE nie obudzili się zdziwieni, że Putin idzie dalej, że Kreml idzie dalej. Dzisiaj tamę tej napaści stawiają Ukraińcy
- przypomniał.
- Dlatego my dzisiaj tu, w Borodziance, jak i w wielu innych miejscach na Ukrainie, staramy się przywrócić namiastkę normalnego życia - podkreślił szef rządu odnosząc się do otwarcia miasteczka domków kontenerowych. Zaznaczył, że w rozmowach z mieszkańcami na miejscu, podkreślał, że to rozwiązanie tymczasowe.
- Oby ta tymczasowość była jak najkrótsza, obyśmy przywrócili jak najszybciej normalne życie, normalne warunki - powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że podczas obrad Rady Europejskiej udało się utrzymać "jedność wolnego świata" i uzgodniono szósty pakiet sankcji na Rosję.
Premier apelował o to, by pamiętać o tym, jak wiele dzieci zginęło w czasie wojny na Ukrainie.
- Mamy w pamięci, jak wiele ukraińskich dzieci zginęło. Ponad 250 udokumentowanych ponad wszelką wątpliwość bestialskich morderstw dzieci, ale także kilka milionów dzieci, które musiały opuścić swoje domy. Pamiętajmy o tym, że co najmniej 200 tys. dzieło zostąło porwanych, wywiezionych do Rosji
- stwierdził.
Morawiecki zaapelował, by nie pozwolić Putinowi posunąć się dalej.
- Od tego zależy nasza wspólna przyszłość. Dzisiaj tutaj dzieje się historia Europy i historia świata. Jeśli Ukraina upadnie, nic nie będzie już tak jak wcześniej. Musimy przebudować porządek polityczny w taki sposób, by Rosja już więcej swoim tzw. ruskim mirem nie zagrażała pokojowi innych krajów
- powiedział polski premier.