Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro, zalecił wszczęcie śledztwa ws. zmuszenia do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair. Dziennikarze ustalili, jak będzie wyglądał wstępny plan śledztwa w tym zakresie.
Samolot relacji Ateny - Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku w niedzielę z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński powiedział, że postępowanie będzie prowadzone w kierunku "użycia podstępu i groźby w celu przejęcia kontroli nad statkiem powietrznym oraz pozbawienia wolności jego pasażerów". Chodzi o czyny z art. 166 par. 1 i art. 189 par. 1 Kodeksu karnego.
O szczegółach działań śledczych zdecydowała Prokuratura Krajowa o Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pierwszą rzeczą jaką polecono to zabezpieczenie rejestratorów pokładowych samolotu, który zmuszono do lądowania w Mińsku. Jak precyzuje RMF FM, przede wszystkim chodzi o zapis rozmowy z białoruskimi kontrolerami lotu.
Polaków, którzy lecieli maszyną – już przesłuchano.
Śledczy będą starać się uzyskać międzynarodową pomoc prawną. Prokuratorom zależy głównie na współpracy z wymiarem sprawiedliwości na Litwie – chodzi o protokoły przesłuchań pasażerów tego samolotu, którzy mają obywatelstwo litewskie.
O pomoc proszona będzie również Grecja, ponieważ z jej terytorium ( z Aten) startowała maszyna przejęta w powietrzu przez białoruskie władze, oraz tam wsiadł na pokład zatrzymany w Mińsku Raman Pratasiewicz.