Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Była w spółce z Rosjanami, teraz rządzi kadrami BGK. Pytania "Gazety Polskiej" pozostały bez odpowiedzi

Katarzyna Konarzewska-Ziembicka, która od niedawna kieruje Departamentem Strategii Personalnej w Banku Gospodarstwa Krajowego – strategicznej państwowej instytucji – zasiadała wcześniej w radach nadzorczych spółek Veratrade International oraz Coal Trade Capital. W pierwszej kluczowe stanowiska zajmowali Rosjanie, druga związana była z firmą i ludźmi handlującymi rosyjskim węglem – ustaliła „Gazeta Polska”. Co więcej, Konarzewska-Ziembicka prowadzi w Warszawie przedsiębiorstwo z branży fitness, które pomimo wezwań od kilku lat nie składa obowiązkowych sprawozdań finansowych.

Bank Gospodarstwa Krajowego
Bank Gospodarstwa Krajowego
Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en> - Wikimedia Commons

Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) stał się za rządów PiS jedną z kluczowych instytucji państwa. W wymiarze finansowym wspierał walczącą z rosyjskim agresorem Ukrainę oraz koordynował strategiczne projekty infrastrukturalne, eksportowe, przemysłowe i energetyczne. BGK ma swoje przedstawicielstwa w Brukseli, Londynie, Frankfurcie nad Menem i Amsterdamie; jest też pomysłodawcą, współzałożycielem i głównym udziałowcem Funduszu Trójmorza. 

W kwietniu 2024 roku stanowisko dyrektora HR (zasobów ludzkich) i komunikacji w BGK przydzielono Katarzynie Konarzewskiej-Ziembickiej. „Cieszę się na nowe wyzwania w banku z misją!” – napisała wówczas nowa dyrektor na portalu LinkedIn. Stanowisko to wkrótce zamieniła na funkcję dyrektor Departamentu Strategii Personalnej (jeszcze ważniejszą, bo obejmującą sprawy kadry kierowniczej banku). – Na obu tych stanowiskach Konarzewska-Ziembicka miała i ma wgląd w akta personalne najważniejszych osób w banku, odgrywa też decydującą rolę, jeśli chodzi o kadry – mówi nasz informator.

W spółce z Rosjanami

Jak ustaliła „GP” – w latach 2001–2005 Konarzewska-Ziembicka zasiadała w radzie nadzorczej spółki Veratrade International, której prezesem był Jan Konarzewski, według naszych informacji jej ojciec. W tym czasie wiceprezesami firmy byli Anatolij Słotokowicz i Aleksander Michael, a członkiem zarządu – Siergiej Michael. Z kolei w radzie nadzorczej wraz z Konarzewską-Ziembicką zasiadali: Mark Galperin, Marina Iwanowa i Anna Szczedrina.

Według informacji „GP” większość tych osób to Rosjanie. W 2005 roku w radzie nadzorczej Veratrade Konarzewską-Ziembicką zastąpił Maciej Ziembicki. 

Później – w latach 2012–2013 – dzisiejsza dyrektor z BGK była członkiem rady nadzorczej węglowej spółki Coal Trade Capital, także kierowanej przez Jana Konarzewskiego. I znów ciekawa zbieżność: w dniu, w którym Konarzewska-Ziembicka zasiadła w radzie nadzorczej Coal Trade Capital, wspólnikiem tej spółki przestała być firma wspomnianego przed chwilą wyżej Macieja Ziembickiego o nazwie Polbrand – importer węgla kamiennego drogą morską, głównie z Rosji. Zbieżność nazwisk w przypadku Macieja Ziembickiego i Katarzyny Konarzewskiej-Ziembickiej także nie jest przypadkowa – jak wynika z naszych informacji, są oni powiązani rodzinnie. 

W 2014 roku Maciej Ziembicki jako prezes Polbrandu krytykował w rozmowie z portalem obligacje.pl pomysły zakazu importu węgla kamiennego z Rosji. Na nieistniejącej już stronie Polbrandu można było przeczytać:

„Od kilkunastu lat jesteśmy jednym z czołowych, bezpośrednich importerów węgla kamiennego pochodzącego z Rosji (Zagłębie Kuzbasu, największe rosyjskie zagłębie węglowe; Chakasja), Kazachstanu oraz innych krajów. (...) Importujemy węgiel przez przejścia graniczne Mamonovo/Braniewo, Brześć/Terespol, Mostiska/Medyka oraz Porty Szczecin, Gdynia i Gdańsk”. 

Węgiel importowany przez Polbrand drogą morską docierał do Polski z Petersburga i Rygi. Łączna wartość kontraktów Polbrandu na 2015 i 2016 rok wynosiła ponad 155 mln zł, a średni roczny udział spółki w imporcie węgla do Polski wynosił 10 proc.

Jak pisał portal Obligacje.pl – spółkę Polbrand założył w 1992 roku nie kto inny jak... Jan Konarzewski. Firma od początku współpracowała z Izbami Handlowo-Przemysłowymi Rosji, Białorusi i Ukrainy, importując z tych krajów m.in. sól potasową, paliwa i metale. „W 2004 roku funkcję prezesa zarządu objął Pan Maciej Ziembicki, który sprawuje tę funkcję do dziś, a od 2010 roku jest również jedynym udziałowcem spółki (...). Obecnie działalność emitenta koncentruje się na imporcie węgla kamiennego dla odbiorców przemysłowych. Węgiel często sprowadzany jest pod konkretne zamówienia (po wygraniu przetargu). Import ma miejsce drogą morską, głównie z Rosji” – czytamy w analizie przygotowanej w 2014 roku przez portal.

Tajemniczy fitness club

Zastanawiające powiązania rodzinne i biznesowe obecnej dyrektor w BGK to nie wszystko. Katarzyna Konarzewska-Ziembicka od 2015 roku była prezesem i udziałowcem spółki Fit Project, prowadzącej na warszawskiej Ochocie fitness club. Jak ustaliła „Gazeta Polska” – od kilku lat firma nie składa, mimo ciążącego na niej obowiązku, corocznych dokumentów finansowych. 

Dotarliśmy do treści sądowego postanowienia z 15 marca 2024 roku, dotyczącego „postępowania przymuszającego” spółkę „Fit Project” do „złożenia dokumentów finansowych za rok 2022”. Wynika z niego jasno, że przez lata firma jednej z najważniejszych obecnie osób w strategicznym polskim banku lekceważyła polskie prawo i nie składała obowiązkowych sprawozdań. 

Zacytujmy postanowienie z 2024 roku, bo jest ono miażdżące dla spółki Konarzewskiej-Ziembickiej:

„(...) sąd rejestrowy nie wszczyna postępowania przymuszającego, gdy z danych zawartych w aktach rejestrowych wynika, że nie doprowadzi ono do złożenia wniosku o wpis do Rejestru lub dokumentów, których złożenie jest obowiązkowe. (...) Analiza akt rejestrowych uczestnika [Fit Project] wskazuje, że nie doprowadzi ono do złożenia wniosku, zaś nałożenie grzywny w trybie art. 24 ust. 1 zd. 2 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym będzie bezcelowe z uwagi na fakt, że uprzednio toczyło się (...) postępowanie przymuszające w związku z niedopełnieniem obowiązku ujawnienia w rejestrze dokumentów finansowych za rok 2019, które postanowieniem z dnia 19 października 2021 roku zostało umorzone. Ponadto postanowieniem z dnia 18 lutego 2022 r. odstąpiono od postępowania przymuszającego w przedmiocie złożenia dokumentów składających się na sprawozdanie finansowe za rok 2020 oraz postanowieniem z dnia 28 lipca 2023 r. odstąpiono od postępowania przymuszającego w przedmiocie złożenia dokumentów składających się na sprawozdanie finansowe za rok 2021. Spółka pomimo wezwań nie wykonała ciążącego na niej obowiązku”.

Wysłaliśmy do BGK maila, w którym zapytaliśmy Katarzynę Konarzewską-Ziembicką, dlaczego przez kilka lat kierowana przez nią spółka Fit Project nie składała – mimo ciążącego na niej obowiązku i pomimo wezwań – dokumentów składających się na sprawozdania finansowe. Zadaliśmy też inne pytania, m.in. czy Konarzewska-Ziembicka zasiadała w organach nadzorczych spółek/spółki handlujących/handlującej rosyjskich węglem i czy w latach 2001–2005 była  członkiem rady nadzorczej spółki Vera International. Zapytaliśmy również, obywatelami jakiego państwa byli zasiadający w tym organie razem z nią Anna Szczedrina, Siergiej Michael, Anatolij Słotokowicz, Marina Iwanowa, Aleksander Michael i Mark Galperin, jak również, czy jest związana rodzinnie z Maciejem Ziembickim i Janem Konarzewskim, a jeśli tak, jakie to relacje.

Odpowiedź rzeczniczki BGK była osobliwa: „Ponieważ wszystkie pytania dotyczą prywatnych spraw i opinii Pani Katarzyny, prosimy o zadanie ich bezpośrednio do niej”. Przy tym rzeczniczka odmówiła nam podania służbowego adresu mailowego (!) Konarzewskiej-Ziembickiej, uparcie twierdząc, że nasze pytania... „dotyczą spraw prywatnych, nie służbowych”. 

Zdobyliśmy zatem ów adres własnymi sposobami, wysłaliśmy pytania bezpośrednio do bohaterki naszego tekstu, ale mimo upływu kilku tygodni pozostały one bez odpowiedzi. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Grzegorz Wierzchołowski