Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ostra wymiana zdań na linii NATO-Rosja. Putin stawia ultimatum

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Władimira Putina, żąda od NATO deklaracji, że Ukraina nigdy nie znajdzie się w szeregach Sojuszu.

twitter.com/SputnikInt
twitter.com/SputnikInt
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Władimira Putina, żąda od NATO deklaracji, że Ukraina nigdy nie znajdzie się w szeregach Sojuszu. W podobnym tonie wypowiada się również szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, według którego Europa wprowadziła Ukrainę w „wojnę bratobójczą”. NATO odpiera zarzuty i apeluje do Moskwy: przestańcie dozbrajać rebeliantów - podaje "Gazeta Polska Codziennie".

Rzecznik prezydenta Władimira Putina w wywiadzie dla BBC dodał również, że Sojusz łamie „historyczną obietnicę” niezbliżania się do granic Rosji oraz oskarża NATO o „rozbicie równowagi sił”. Słowa Pieskowa odnoszą się do kwietniowej wypowiedzi Władimira Putina, który stwierdził, że ceną za zgodę ZSRS na zjednoczenie Niemiec w 1990 r. miała być obietnica NATO nierozszerzania Sojuszu na Wschód. Władze Niemiec oficjalnie zaprzeczyły, że taką obietnicę ktokolwiek ze strony NATO lub Niemiec wówczas złożył.

Wypowiedź Pieskowa jest odpowiedzią Kremla na doniesienia NATO o dalszej eskalacji konfliktu na wchodzie Ukrainy. We wtorek sekretarz generalny organizacji Jens Stoltenberg poinformował o nagromadzeniu rosyjskich wojsk wewnątrz Ukrainy. Rosja nadal destabilizuje Ukrainę. Widzimy ruchy wojsk, sprzętu, czołgów i ciężkiej artylerii. To rażące naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni – dodał Stoltenberg.

Sekretarz generalny NATO podkreślił, że Rosja nadal ma wybór między pokojowym rozwiązaniem konfliktu a izolacją kraju. O dalszej eskalacji konfliktu w Donbasie alarmuje również dowódca sił Sojuszu w Europie gen. Philip Breedlove. – Rozejm istnieje tylko na papierze. Granica między Rosją a Ukrainą jest całkowicie przepuszczalna i szeroko otwarta dla wsparcia udzielanego najemnikom – ostrzegł generał w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Tymczasem w Mińsku odbyło się spotkanie szefów rosyjskiej i białoruskiej dyplomacji. Szef MSZ-etu Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że jego kraj „nie będzie błagał Zachodu o zniesienie sankcji”. W podobnym tonie wypowiadał się jego białoruski odpowiednik Uładzimir Makiej. – Polityczna sytuacja na świecie świadczy o tym, że stoimy na progu nowej zimnej wojny – dodał białoruski polityk. Według opinii obu dyplomatów priorytetem powinno być jak najszybsze wznowienie rozmów pokojowych. – Ukraina została wciągnięta w bratobójczą walkę, dlatego niezbędny jest dialog w celu zażegnania konfliktu. Mamy nadzieję, że punkt, od którego nie ma już odwrotu, nie został jeszcze przekroczony – powiedział Ławrow, cytowany przez rosyjską agencję TASS.

W cieniu ostrej wymiany zdań pomiędzy Rosją i NATO prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozmawiał w Kijowie z szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem o planach przeprowadzenia dalszych rozmów pokojowych. Według komunikatu opublikowanego przez administrację prezydenta Poroszenko zgodził się na „rozmowy pokojowe w różnych formatach, które doprowadziłyby do wstrzymania ognia”. Jednocześnie mimo pokojowych aspiracji prezydent Ukrainy przypomina, że Rosja jak na razie nie respektuje żadnych porozumień z Mińska. „Jesteśmy przygotowani na wojnę totalną. Ukraina chce pokoju, walczymy o europejskie wartości” – napisał Poroszenko na jednym z portali społecznościowych. Pomysł wznowienia rozmów popiera również premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Polityk zaapelował do Rosji o przestrzeganie porozumień pokojowych z Mińska. – Im prędzej rosyjscy żołnierze zabiorą się z obwodów donieckiego i ługańskiego, tym szybciej ludzie, którzy stali się zakładnikami ambicji imperialistycznych, powrócą do normalnego życia – dodał Jaceniuk. W opinii polityka Moskwa odpowiedzialna jest również za katastrofę humanitarną na wschodzie Ukrainy. 

Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Konrad Wysocki