Polska przekazała Komisji Europejskiej odpowiedź na procedurę za odmowę relokacji uchodźców. Rząd podkreśla w niej, że nie jest w stanie wykonać decyzji w tej sprawie i jednocześnie właściwie wykonywać obowiązki dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
W dziewięciostronicowym piśmie polskie władze informują o podjętych próbach przyjęcia uchodźców, podkreślając przy tym, że nie było możliwe skuteczne zweryfikowanie tożsamości starających się o azyl.
W 2015 roku Polska zgłosiła gotowość przyjęcia 100 osób, jako osoby preferowane wskazując rodziny, samotne kobiety, osoby mające kontakty z naszym krajem i przedstawicieli mniejszości religijnych w kraju pochodzenia.
W odpowiedzi do Komisji Europejskiej zaznaczono, że władze Włoch odmówiły przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z osobami, które miałyby zostać przeniesione do naszego kraju.
„Polskę pozbawiono tym samym możliwości zweryfikowania wiarygodności wnioskodawców. W związku z tym przyjęcie takich osób uniemożliwiłoby władzom wykonywanie obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa” - czytamy w dokumencie.
Podobna argumentacja odnosi się do Grecji. Kraj ten wprawdzie umożliwił polskiemu oficerowi łącznikowemu rozmowę z ubiegającymi się o azyl, ale wśród wnioskodawców były osoby mogące stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa (posługujące się fałszywą tożsamością czy podające nieprawdziwe dane o swoim wieku lub kraju pochodzenia).
Rząd powołuje się też w piśmie na niekorzystne skutki napływu migrantów do państw UE. Pisze m.in. o „napięciach społecznych”, „zdestabilizowaniu sytuacji społecznej” i tworzeniu warunków „do wzrostu zagrożenia zamachami terrorystycznymi.
Władze w Warszawie przekonują, że UE nie wypracowała dotąd skutecznych mechanizmów i procedury weryfikacji uchodźców pod kątem bezpieczeństwa.
W piśmie wskazano ponadto, że dotychczas rozdzielono zaledwie 14 proc. przewidzianych do relokacji uchodźców, co - jak argumentuje nasz rząd - uprawnia do twierdzenia, że decyzji relokacyjnej nie wykonują wszystkie państwa członkowskie.
Innym z argumentów Polski jest błędnie wydana podstawa prawna. Polska od dłuższego czasu powtarza, że decyzja relokacyjna powinna być podjęta jednomyślnie na poziomie szefów państw i rządów ze względu na jej znaczące konsekwencje dla obciążenia systemu zabezpieczenia społecznego. W odpowiedzi do KE nasz rząd zwraca uwagę, że ustanowienie mechanizmu relokacji nie uwzględnia m.in. „zdolności recepcyjnych i integracyjnych państw członkowskich”.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
#Polska #Beata Szydło #rząd #Komisja Europejska #uchodźcy #imigranci
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz