Koszykarze występujący w amerykańskiej lidze NBA otrzymają pełne wynagrodzenie za fazę zasadniczą, mimo że sezon jest przerwany z powodu pandemii koronawirusa - poinformowały władze rozgrywek. Ostatni mecz tej rundy miał się odbyć 15 kwietnia.
W wielu innych dyscyplinach obniża się zarobki sportowców, trenerów i działaczy, aby odciążyć budżet w czasie gdy zawody są wstrzymane. W pauzującej od połowy marca NBA też o tym dyskutowano, ale na razie zawodnicy mogą liczyć na pełne wynagrodzenie. Stowarzyszenie koszykarzy wcześniej odrzuciło wysuniętą przez władze ligi propozycję redukcji zarobków o 50 procent.
Koszykarze NBA na razie grają tylko na konsolach, ale nie dotknie ich redukcja zarobków
🙌 @DeandreAyton tops @TheTraeYoung 73-66 to move on to the @NBA2K #NBA2KTourney semifinals! pic.twitter.com/dO6isypj7K
— NBA (@NBA) April 10, 2020
Na razie nie wiadomo, jakie decyzje zostaną podjęte w związku z pensjami w dalszej części sezonu. Faza play off miała się rozpocząć 18 kwietnia. Pewne jest jednak, że rozgrywki nie ruszą w tym terminie, a niedawno komisarz ligi Adam Silver zapowiedział, że do końca miesiąca nie zapadną żadne rozstrzygnięcia w tej sprawie.
W USA potwierdzono dotychczas ok. 430 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem - najwięcej ze wszystkich krajów na świecie. Z jego powodu w Stanach zmarło blisko 15 tysięcy osób.