Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Rekordowo drogi frank szwajcarski

Jeszcze rano kurs franka szwajcarskiego oscylował na poziomie 3,34 złotego, a już po poludniu pobił wszelkie rekordy. Kosztował niemal 3,4 zł.

Jeszcze rano kurs franka szwajcarskiego oscylował na poziomie 3,34 złotego, a już po poludniu pobił wszelkie rekordy. Kosztował niemal 3,4 zł.

Kurs euro wynosi natomiast 4 złote.

Zgodnie z tabelą kursów średnich walut obcych podawaną przez NBP, jeszcze wczoraj kurs średni franka szwajcarskiego wynosił 3,2883 złotego. Dzisiaj po południu pobił jednak rekord z lutego 2009 roku i kosztował 3,3906 zł.

Tym samym potwierdziły się prognozy Janusza Szewczaka, głównego ekonomistów SKOK, który w rozmowie z Niezależną.pl przewidział taki scenariusz już ponad tydzień temu.

- Było do przewidzenia, że grecki kryzys się nie skończył. Do 3 lipca będzie bardzo duża niepewność na rynkach walutowych. Nie wiadomo bowiem, czy Grecy zgodzą się na oszczędności. Po drugie wyraźnie widać niepokojące tendencje jeśli chodzi o rentowność obligacji hiszpańskich. Spekulanci już to zauważają. Podobne problemy czekają również sympatyczną i lubianą przez nas Irlandię. Dlatego że 85 miliardów euro, które otrzymała ma zwrócić w trzy lata. To jest absolutnie niemożliwe – tłumaczy dzisiaj Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK. – Poza tym nasz minister finansów nie dysponuje nadmierną ilością franka szwajcarskiego. A żeby go osłabić trzeba sprzedawać właśnie tę walutę. My dysponuje środkami z pomocy unijnej, ale w euro. I dlatego ono utrzymuje się na dość podobnym poziomie, czyli około czterech złotych. Franka zresztą bardzo ciężko gdziekolwiek kupić. Nawet w samej Szwajcarii. Franka wszyscy potrzebują. Dlatego tendencja wzrostu jego ceny się utrzyma. 3,40 czy 3,50 jest już w zasięgu ręki.

 



Źródło: