gie

Donald Tusk odwołał spotkanie grupy EPL, które miało odbyć się po Świętach Wielkanocnych w Warszawie - donosi portal Euractiv. Według informatorów redakcji, były premier obawia się szumu medialnego wokół afery korupcyjnej w europejskiej partii. Ma to związek z zainteresowaniem śledczych postacią eurodeputowanego z Niemiec Mario Voigta.

Jolanta Lange-Gontarczyk, dawna agentka "pod przykryciem" Wydziału XI Departamentu I SB, w bezwzględny sposób i za pieniądze inwigilowała wraz z mężem ks. Franciszka Blachnickiego, a po jego śmierci go oczerniała. Dziś wiemy, że kapłan został otruty, a ostatni kontakt z nim miało właśnie małżeństwo Gontarczyków. Tymczasem finansowane przez warszawski ratusz stowarzyszenie Pro Humanum - założone przez Lange-Gontarczyk - oświadczyło, że jest ona obiektem... medialnej nagonki.

W grudniu ub. roku lider Koalicji Obywatelskiej pozwał Marcina Tulickiego za dokument "Nasz człowiek w Warszawie", który krytycznie przedstawiał politykę ówczesnego premiera względem Rosji. To nie wszystko - Donald Tusk pozwał też TVP, Danutę Holecką i szefa TAI Jarosława Olechowskiego za wielokrotne cytowanie w materiałach "Wiadomości" TVP frazy "fur Deutschland".

W Monachium odbyła się 59. Konferencja Bezpieczeństwa, w której biorą udział polscy przedstawiciele: prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu rozmawiał m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, kanclerzem Olafem Scholzem, premierem Wielkiej Brytani Rishi Sunakiem i braćmi Witalijem i Wołodymyrem Kliczkami. Po spotkaniu z niemieckim odpowiednikiem Morawiecki nakreślił problem, jaki jego zdaniem ma Berlin z wojną na Ukrainie.