Ostatnie posiedzenie Rady Programowej TVP zwołano, by szefostwo telewizji wytłumaczyło się z materiałów na temat Krzysztofa F. i dzieci, których zgwałcił. Opozycja kłamliwie zarzuca mediom publicznym, że podano na antenie TVP INFO szczegóły, które umożliwiły internautom identyfikację dzieci posłanki KO Małgorzaty Filiks. Jej syn, Mikołaj Filiks w lutym popełnił samobójstwo. Dyskusja w pewnym momencie zeszła na temat słynnego antyputinowskiego plakatu Macieja Korkucia z napisem "Achtung Russia".
Przypomnijmy: w listopadzie 2018 roku w programie "Minęła 20" na antenie TVP Info prowadzący Michał Rachoń pokazał ów plakat, będący oczywistym i działającym na wyobraźnię ostrzeżeniem przed Władimirem Putinem. Plakat wykonał Wojciech Korkuć jeszcze w 2014 roku - zaprezentowano go w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę w "Gazecie Polskiej". Grafiki użyto jako tło do omówienia kryzysu w Cieśninie Kerczeńskiej, gdy Rosjanie otworzyli ogień do ukraińskich okrętów. Tego tematu dotyczyła dyskusja w programie Rachonia.
Antyrosyjski plakat nie przypadł wówczas do gustu Krzysztofowi Luftowi, byłemu członkowi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W 2018 r. zamieścił on taki wpis: - Panie Kurski ,czy Pan mógłby zrobić coś z tymi cymbałami z @tvp_info, którzy emitują takie obrazki? - zapytał. Obecnie tweeta nie można odczytać, bo został usunięty. "Wygląda na to, że taka strona nie istnieje. Spróbuj wyszukać coś innego" - głosi komunikat na portalu.
Na ostatnim posiedzeniu Rady Programowej TVP Jarosław Olechowski wytknął Krzysztofowi Luftowi jego zaciekły atak na antyputinowski plakat.
- (...) publikacja tego plakatu u nas w studiu TVP Info, na tym naszym wideo wallu puściliśmy [ten plakat] w 2018 roku, wywołała ogromne, taki bym powiedział rwetes, bunt, sprzeciw bardzo silny ze strony Ambasady Rosyjskiej i ambasadora rosyjskiego w Warszawie. Ale co ciekawe, tutaj również pan minister Luft podjął wtedy działania, pamiętam, chyba jakieś postępowanie w Krajowej Radzie przeciwko TVP Info uruchomił za publikację tego plakatu
- cytuje Olechowskiego portal oko.press.
Luft zaprzeczał jednak, by coś takiego w ogóle napisał.
- Przepraszam, ale kłamie pan, panie dyrektorze, po prostu. Nic takiego nie miało miejsca. Pierwszy raz widzę ten plakat - zaręczał Luft. - Nic sobie takiego nie przypominam - dodał.
Ale zaraz potem Olechowski dowiódł, że Luft po prostu kłamie. Cytujemy za stenogrami opublikowanymi przez oko.press: