Pisaliśmy na ten temat wielokrotnie na łamach "Gazety Polskiej" i portalu Niezalezna.pl. Sprawa dotyczy pola golfowego w Kołczewie na wyspie Wolin. Wybudowane przez Austriaków (wiedeńską firmę Warimpex) kilka lat temu przejął były PRL-owski aparatczyk Andrzej Jesionek. Przed Sądem Rejonowym w Szczecinie toczy się sprawa o upadłość jego spółki Golf Amber Baltic.
"Biznesmen kupuje udziały w firmie dzierżawiącej pole golfowe za ok. 350 tys. zł. Następnie szczecińska Agencja Nieruchomości Rolnych podpisuje z tą firmą niekorzystne dla siebie porozumienie, w wyniku którego biznesmen ma zarobić aż... 3,5 mln zł. W chwili podpisania porozumienia zarówno w szczecińskiej ANR, jak i w firmie biznesmena zatrudnieni są działacze Platformy Obywatelskiej" -
pisaliśmy niecały rok temu.
Sprawa budzi wiele wątpliwości, bo w tym przypadku interes Skarbu Państwa może być zagrożony z powodu niezrozumiałych posunięć lokalnego wymiaru sprawiedliwości.
Kim jest Jesionek?
To absolwent Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (uczelni wykorzystywanej przez KGB – słynnej szkoły szpiegów sowieckich), w którym studiował w latach 1976-1982. W annałach polskiego biznesu zapisał się jako likwidator niemałej liczby polskich firm. M.in. PEZETEL, w którego gremiach zarządzających zasiadał całe lata.
Kilka lat temu – jako szef i współwłaściciel spółki Golf Amber Baltic (GAB) - przejął pole golfowe w Kołczewie na wyspie Wolin.
Problemy kontrahentów Jesionka
Od tego momentu zaczęły się problemy kontrahentów spółki – m.in. samorządu wyspy Wolin, starostwa powiatowego i właściciela gruntu, czyli Agencji Nieruchomości Rolnych OT/ Szczecin. W grę wchodzą niepłacone podatki, zobowiązania wobec właściciela gruntu, a także prywatnych podmiotów gospodarczych. Zaległości doszły do kwot liczonych w milionach zł. Musiało to spowodować wystąpienie o upadłość GAB. Początkowo przeciwko Jesionkowi wystąpili „mniejsi” wierzyciele. Pierwszy wniosek o ogłoszenie upadłości dotyczył niewielkiej kwoty – jedynie 5 tys. zł. Zaraz potem kolejny wierzyciel – tym razem już większy – wystąpił o zwrot prawie 200 tys. zł. Sąd w Szczecinie musiał podjąć sprawę. Wyznaczono Tymczasowego Nadzorcę Sądowego (TNS) – prawnika ze Szczecina, Bartosza Dąbrowskiego.
Układy?
Dopiero kilka miesięcy temu rozpoczął się proces upadłościowy, który od początku budzi wątpliwości. Przede wszystkim – nie wiedzieć czemu – został utajniony dla opinii publicznej (dziennikarze "Gazety Polskiej" nie zostali wpuszczeni na rozprawę). Trzeba zaznaczyć, że ta sprawa toczy się także o duże pieniądze należne Skarbowi Państwa (reprezentowanego przez Agencję Nieruchomości Rolnych OT/ Szczecin), a także lokalnemu samorządowi. Łączne należności liczone są w milionach zł. Dziwić także musi ocena sytuacji prezentowana przez TNS. Bartosz Dąbrowski w swoim kuriozalnym raporcie przedstawionym sądowi nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości prawno-finansowych w działaniach spółki GAB Andrzeja Jesionka. Równie zadziwiająco prezentuje się praca sędzi Agnieszki Stańczak prowadzącej tę sprawę. Spośród niemal 10 wniosków formalnych zgłoszonych przez wierzycieli GAB wszystkie zostały przez nią odrzucone. Co w połączeniu z raportem TNS musi budzić uzasadnione wątpliwości co do obiektywizmu i transparentności prowadzonego procesu.
Milionowe roszczenia
Przede wszystkim każdemu bezstronnemu obserwatorowi tej sprawy musi się narzucać spostrzeżenie, że sąd nie podejmuje należnych kroków zabezpieczających interes Skarbu Państwa - do czego jest zobowiązany. Proces o upadłość trwa od czerwca br. W tym czasie Jesionek – według naszych informatorów - wyprowadza majątek z firmy GAB. Dodajmy, że prowadzenie pola golfowego „scedował” na spółkę Amber Golf Baltic Management, która czerpie cały czas zyski z nieprzerwanej, mimo postępowania sądowego, działalności pola golfowego.
Szokować także musi fakt, że szczeciński sąd nie włącza do tego postępowania roszczeń innych wierzycieli. A – według naszych informatorów - są one niemałe:
ANR OT/Szczecin – w kwocie ponad 1 mln zł;
Gmina Wolin – także ok. 1 mln zł;
ZUS – 100 tys. zł;
Starostwo Powiatowe w Kamieniu Pomorskim – ok. 100 tys. zł
Andrzej Jesionek usiłuje wykpić się z tych należności. Próbuje przekonać sąd i wierzycieli, że to strony przeciwne są mu winne pieniądze. Co więcej, wystawił noty obciążeniowe. „Zapomniał” tylko przy tym wpłacić na rzecz Skarbu Państwu obowiązującego w takim przypadku podatku VAT, który liczony jest także w setkach tysięcy zł. A to uchybienie nie jest niczym innym, jak wyłudzaniem VAT.
Zadziwia w tej sprawie to, że były PRL-owski aparatczyk, wykorzystując doskonałe układy w ciągle jeszcze opanowanym przez PO samorządzie województwa zachodniopomorskiego, a także, co można podejrzewać, w lokalnym aparacie wymiaru sprawiedliwości, wygrywa swój interes kosztem nas wszystkich – uczciwych obywateli. A na to zgody być nie może!
Dlatego redakcja Niezalezna.pl wystąpi do Ministra Sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobro, o objęcie nadzorem toczącego się postępowania sądowego w sprawie upadłości spółki Golf Amber Baltic.
Próbowaliśmy się skontaktować z Andrzejem Jesionkiem. Jednak na żadne z wysłanych mu pytań dotyczących spółek Golf Amber Baltic i Amber Baltic Golf Management nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Źródło: niezalezna.pl
#pole golfowe
#Andrzej Jesionek
Patrycja Modracka,Jan Kucel