Dzisiejszy dzień z całą pewnością przejdzie niestety do historii. Dziś naruszając zasadę trójpodziału władzy wracamy do ustroju PRL – powiedziała Urszula Pasławska, wiceprezes PSL. Polityk zabrała głos podczas przyjmowania przez Sejm poprawek senackich do ustawy o TK.
Dziś gorąca debata w Sejmie.
Pogróżki w wykonaniu Nowoczesnej.
Głos zabrała wiceprezes PSL Urszula Pasławska odnosząc się do komunistycznego święta 22 lipca.
Dzisiejszy dzień z całą pewnością przejdzie niestety do historii. Dziś naruszając zasadę trójpodziału władzy wracamy do ustroju PRL. Do konstytucji z 1952 r., która wskazywała na Sejm jako najwyższy i jedyny organ władzy, gdzie sądy miały jedynie stanowić zabezpieczenie władzy ludowej. W jakim dniu to robicie. W bardzo symbolicznym. 22 lipca to przecież najważniejsze święto Polski Ludowej
– powiedziała.
Sala zaczęła protestować, lecz ona ciągnęła dalej.
Ja nie mam nic wspólnego i z ZSL-em z PRL-em. Dzięki posłom PiS historia zatacza koło
– mówiła i przytoczyła Karola Marksa.
Jak mówił klasyk tamtej epoki historia może wrócić tylko jako farsa albo jako tragedia
– skończyła poseł.
Wiceprezes PSL pominęła jednak fakty, które przypomniała w ub. miesiącu Gazeta Polska. J
ej ojciec był członkiem ZSL-u a po 1990 r. działał w PSL-u. W 1973 r. chciał zwiększyć swój wkład w umacnianie ustroju socjalistycznego.
Zgłosił się do sztabu Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Został członkiem ORMO deklarując potrzebę pomagania milicji w utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Źródło: niezalezna.pl
#PRL
#PSL
#Urszula Pasławska
mem