Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Puchar Polski w kłębach dymu. Legia Warszawa wygrała z Lechem Poznań

Legia Warszawa wygrała 1:0 z Lechem Poznań i po raz 18. w historii sięgnęła po Puchar Polski.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Legia Warszawa wygrała 1:0 z Lechem Poznań i po raz 18. w historii sięgnęła po Puchar Polski.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek postanowił przywrócić dawną rangę Pucharowi Polski i trzeba przyznać, że z każdym rokiem finałowe mecze przyciągają coraz większą liczbę widzów. Bilety na dzisiejsze spotkanie wyprzedały się w kilka dni. Oprawy, które zaprezentowali kibice obu drużyn miały niespotykany rozmach i skalę. Czegoś takiego nie da się zobaczyć nigdzie na świecie.

Niestety, mecz trudno nazwać świętem. Rok temu po spotkaniu wygranym 2:1 przez legionistów wszyscy zachwycali się kibicami, bramkami, atmosferą. Dzisiejszy mecz na takie miano nie zasługuje. Był nudny, stał na słabym poziomie, a na dodatek popsuli go kibice. W drugiej połowie zamiast grać piłkarze stali przy linii i czekali, aż wiatr zwieje z boiska dym z rac.





Niestety, jeśli będziemy kiedyś wspominać to spotkanie, to będzie ono kojarzyło się nam z czarnymi kłębami, śmierdzącego dymu. Na klatkach schodowych Stadionu Narodowego wyły sygnały alarmowe. Windy nie jeździły. Ofiarą rac był też bramkarz Legii Arkadiusz Malarz, który oberwał jedną z nich, rzuconą przez kibiców z Poznania.

Jedynego gola w meczu strzelił w 69 min Aleksandar Prijović. Szwajcar wykorzystał dokładne podanie od Guilherme. Niestety, była to jedna z nielicznych dogodnych sytuacji dla  Legii w całym meczu. Cel został osiągnięty.

Warszawski klub dalej śrubuje swój rekord. Puchar Polski do gabloty powędrował już po raz 18. Legioniści zasłużyli na oklaski dziesiątek tysięcy ubranych w białe stroje kibiców, a także VIP-ów z premier Beatą Szydło i prezydentem Andrzejem Dudą, który po meczu razem ze Zbigniewem Bońkiem wręczył piłkarzom Legii okazały puchar

Lech - Legia 0:1
Bramka: Prijović 69’
Lech: Burić - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Kadar - Lovrencsics (90’ Jóźwiak), Trałka (79’ Gajos), Tetteh, Linetty, Pawłowski - Kownacki (87’ Jevtić)
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek - Duda (67’ Guilherme), Jodłowiec, Borysiuk, Nikolić (83’ Aleksandrow), Kucharczyk - Prijović (90’ Hamalainen).
Żółte kartki: Pawłowski, Trałka - Prijović, Pazdan, Guilherme
Sędziował: Szymon Marciniak
Widzów: 48 563.

 



Źródło: niezalezna.pl

Artur Szczepanik