Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pudzian bez zarzutów. Donos HejtStop wyrzucony do kosza

Mariusz Pudzianowski nie będzie ścigany po donosie organizacji HejtStop. Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego.

Artur Andrzej/pl.wikipedia.org
Artur Andrzej/pl.wikipedia.org
Mariusz Pudzianowski nie będzie ścigany po donosie organizacji HejtStop. Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego. Chodziło o głośne wpisy strongmana, w których ostro zareagował on na bandyckie zachowanie uchodźców napadających w Calais na jego tiry i pracowników - podał portal se.pl.

Mariusz Pudzianowski jest nie tylko sportowcem i siłaczem, prowadzi też firmę transportową. Osobiście widział, co dzieje się we francuskim Calais, gdzie koczują tysiące imigrantów chcących przedostać się do Wielkiej Brytanii. Na swoim profilu zamieścił kilka filmików nagranych w pobliżu terminali w tym francuskim mieście.

Pudzian wściekł się na na uchodźców, którzy napadają tam na samochody. Napisał, że dla takich ludzi nie ma żadnej tolerancji i niedługo sam przejedzie się promem z kijem w ręku.

Tutaj mamy do czynienia z obroną mienia własnego, które przez konwencję praw człowieka jest gwarantowane. Jeśli cię ktoś zaatakuje, masz prawo się bronić, a jeśli ci coś ukradnie, to na gorącym uczynku możesz go złapać, tudzież poturbować w celu zapobiegnięcia przestępstwu

- napisał strongman i dodał zdjęcie z kijem baseballowym.

Czytaj tekst: Imigranci napadają na TIR-y i kradną towar. Pudzian ujawnia dowody. ZOBACZ ZDJĘCIA

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Pudziana złożyła organizacja HejtStop. Śledczy sprawdzali, czy nie doszło do przestępstwa z artykułu 256 Kodeksu karnego, tak zwanej mowy nienawiści.

To jakaś kompletna paranoja! Nie jestem żadnym rasistą! Ja po prostu bronię swojego mienia i mam do tego prawo

- przekonywał Mariusz Pudzianowski w rozmowie z „Super Expressem” .

Prokuratura przyznała strongmanowi rację. Uznała, że nie zrobił on nic złego, nie złamał prawa. Decyzja została podjęta 26 lutego, o czym poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury.

Mariusz Pudzianowski skupia się na przygotowaniach do gali KSW 35. W maju zmierzy się z Marcinem Różalskim.

 



Źródło: niezalezna.pl,se.pl

pb