To się należy pamięci pułkownika, to należy się też polskiej armii, która musi mieć wzory jasne i odróżniać co jest dobre, a co jest złe. Żołnierze muszą wiedzieć kiedy mają do czynienia ze zdradą, a kiedy z bohaterstwem
- tłumaczył Antoni Macierewicz reporterowi portalu Niezależna.pl.
Czytaj więcej:
Szef MON wystąpił o awans generalski dla R. Kuklińskiego. To wzór dla polskiej armii - mówi Antoni Macierewicz
Pomysł szefa MON spodobał się nawet przeciwnikom PiS. Poprzednik Antoniego Macierewicza Tomasz Siemoniak z PO stwierdził, że pomysł jest bardzo dobry, a sam nie występował o awans generalski dla bohaterskiego pułkownika tylko dlatego, że wiedział, że przeciwny nominacji był ówczesny prezydent, Bronisław Komorowski.
Mam nadzieję, że w tym przypadku prezydent Andrzej Duda zna sprawę i podejmie pozytywną decyzję
- mówił w radiowej Jedynce.
Pomysł szefa MON poparł nawet... Tomasz Lis:
A. Macierewicz za awansem generalskim dla płk. R. Kuklińskiego. Absolutnie popieram
- napisał na Twitterze redaktor naczelny "Newsweeka".
Fakt, że jeden z liderów głównej partii opozycyjnej, i redaktor gazety obsesyjnie nieznoszącej obecnego rządu popierają projekt Antoniego Macierewicza jest dość znamienny. Niestety, jak zawsze "błysnęła" Joanna Senyszyn z postkomunistycznego SLD:
Najpilniejsze potrzeby PL i Polaków,wg PiS:awansować nieboszczyka Kuklińskiego i uroczyście pochować Łupaszkę. Reszta to tematy zastępcze
- napisała na Twitterze. Przypomnijmy, że major Zygmunt Szendzielarz ps. Łupaszka był dowódcą wileńskiej Armii Krajowej. Walczył z okupacją niemiecką, potem sowiecką. Został skazany na karę śmierci w pokazowym procesie. Dziś nie ma nawet swojego grobu, jest nadzieja, że szczątki bohaterskiego oficera zostaną znalezione w wyniku prac ekshumacyjnych IPN, a następnie pochowane z należnym szacunkiem i honorami.
Z kolei Ryszard Kukliński od lat 70. współpracował z wywiadem USA, walnie przyczynił się do wygrania przez Zachód zimnej wojny, a przekazanie planów sowieckiego ataku na Europę zachodnią uratowało kontynent przed III wojną światową, a Polskę przed masowym użyciem broni jądrowej, które zmieniłoby nasz kraj w jedno wielkie cmentarzysko.